Ustawa o OZE po pierwszym czytaniu na komisji sejmowej

KGHM wspiera kształcenie zawodowe

18 lipca 2019

EC Będzin nie wypłaci dywidendy

18 lipca 2019

Redakcja

Kategorie

Tagi

Posłowie z komisji sejmowej do spraw energii i skarbu państwa zajęli się projektem nowelizacji ustawy o OZE i przyjęli ją w pierwszym czytaniu. Projekt trafił teraz do drugiego czytania. Jak twierdzi resort energii zmiany w ustawie mają doprowadzić do osiągnięcia w 2020 r. wymaganego poziomu produkcji energii z odnawialnych źródeł energii.

Jak uzasadniał projekt Tomasz Dąbrowski, wiceminister energii:

„Istniejące moce wytwórcze, prognozowana produkcja z instalacji, które wygrały przeprowadzone dotychczas aukcje oraz planowane wolumeny dla aukcji, jakie zostaną przeprowadzone w bieżącym roku dadzą wynik o łącznej mocy zainstalowanej na poziomie 13 657 MW i tym samym źródła te pozwolą na zabezpieczenie jeszcze w 2019 roku docelowej sumaryczne i produkcji rocznej na poziomie 35,339 TWh w przewidywanym wymiarze rocznej konsumpcji energii elektrycznej w 2020 roku na poziomie 183,730 TW daje to udział OZE na poziomie 19,23 proc. wobec wymaganego poziomu 19,1 proc.” – mówił Dąbrowski.

Jak dodał, projekt spowoduje usunięcie „pojawiających się wątpliwości interpretacyjnych prawnych i redakcyjnej w różnych obszarach ustawy OZE, które zostały zidentyfikowane w trakcie dyskusji z branżą. Wśród kolejnych kluczowych zmian wprowadzonych w projekcie należy wymienić rozszerzenie zakresu mechanizmów wsparcia dla producentów o podmioty biznesowe oraz wdrożenie nowych mechanizmów promocji rozwoju spółdzielnia energetycznej na obszarach gmin Wiejskich lub miejsko-wiejskiej zmiany te są wynikiem pracy międzyresortowego zespołu do spraw ułatwienia inwestycji w prosumenckiej instalacji odnawialnych źródeł energii”.

Posłowie pytali o termin przyjęcia nowelizacji. Jak mówił poseł Antoni Mężydło (PO-KO) zmiany te powinny zostać uchwalone na tym posiedzeniu, „bo innego posiedzenia już nie mamy. Następne będzie 30 sierpnia, musi jeszcze trafić do Senatu, zatem będzie uchwalona we wrześniu. Jeżeli nie przyjmiemy na tym posiedzeniu, to będzie to dopiero we wrześniu, to jeśli chodzi o aukcje to może być za 20 tygodni, a to jest prawie 5 miesięcy. To jeżeli ona będzie we wrześniu to na pewno nie zdążymy”.

„To jesteśmy tak na granicy, że jeszcze w 2019 roku będzie rozstrzygnięcie” – mówił Mężydło.

Jak mówił wiceszef resortu energii „to co w tych przepisach zostało zaproponowane przede wszystkim zmierza do tego, żeby nie pozbawiać się potencjału inwestycyjnego, który w tej chwili został rozpoczęty i dlatego między innymi przedłużenie obowiązywania umów przyłączeniowych, po to aby była możliwość przystąpienia do aukcji jak największej liczby projektów.”

„Bez poczynienia tych zmian w ogóle pozbawiamy się szansy na uwzględnienie tych inwestycji, które są potencjalnie w tej chwili do tego żeby zostały zrealizowane. Co do tempa prac, to oczywiście cieszyć będzie jeżeli ustawa będzie uchwalona jak najwcześniej zważywszy na to, że aktualnie trwa wybór prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który stanie przed zadaniem ogłoszenia tych aukcji, to trzeba zapytać prezesa URE czy jest w stanie w maksymalnie krótkim czasie przeprowadzić tę aukcję tak, aby jeszcze przed końcem roku znane były rozstrzygnięcia” – dodał Dąbrowski.

Na posła sprawozdawcę wybrano Dariusza Kubiaka.