Raport DISE i PSEW: Część potencjału OZE powinna zająć się produkcją wodoru
PKN Orlen i Synthos Green Energy tworzą spółkę, która zajmie się energią jądrową
7 grudnia 2021
PKN Orlen potwierdza zainteresowanie dalszymi inwestycjami w morską energetykę wiatrową
7 grudnia 2021
Koniecznym do spełnienia warunkiem, dzięki któremu można rozwijać gospodarkę opartą na zielonym wodorze jest dostęp do odpowiednich mocy zainstalowanych w OZE – czytamy we wnioskach zawartych w opublikowanym przez Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych (DISE) i Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) raporcie „Zielony wodór z OZE w Polsce”. Jak piszą autorzy publikacji, w 2040 r. generacja OZE powinna wynosić ponad 60 GW. Zatem – jak czytamy – „planowana transformacja polskiej energetyki powinna uwzględniać rosnące zapotrzebowanie na zielony wodór w gospodarce krajowej oraz jego kluczową rolę w KSE”.
Raport prezentuje obecny rynek wodoru wraz z perspektywami jego rozwoju oraz wskazuje gałęzie gospodarki, w których paliwo to znajdzie zastosowanie.
„Z przeprowadzanych analiz wynika, że w ciągu najbliższych kilku dekad wodór, a w szczególności jego zielona odmiana, może stać się podstawą funkcjonowania przemysłu w Polsce i UE” – czytamy w raporcie.
Autorzy publikacji oceniają, że roczne zapotrzebowanie na wodór w Polsce w 2040 roku przekroczy 100 TWh. I jest realna szansa, aby do tego roku zaspokoić popyt na wodór przez elektrolizery o mocy znamionowej powyżej 20 GW.
W swoich wnioskach autorzy wskazują, że konieczne jest podjęcie szybkich działań, które pozwolą sprostać wymaganiom związanym z gospodarką wodorową, a szczególnie w części dotyczącej przesyłania wodoru, magazynowania i przyłączania do sieci.
„Konieczne jest wprowadzenie zmian w zakresie koncesjonowania wytwarzania wodoru, przesyłania siecią gazową oraz jego magazynowaniu, a także wsparcie rozwoju linii bezpośrednich łączących instalacje OZE z odbiorcami posiadającymi elektrolizery, umożliwiające magazynowanie nadwyżek wytworzonej energii elektrycznej, niezależnie od posiadanego przyłączenia do sieci elektroenergetycznej” – czytamy w publikacji.
Konieczne jest – jak czytamy – wydzielenie części potencjału OZE (o największym wskaźniku wykorzystania mocy zainstalowanej, chodzi o morską energetykę wiatrową) do bezpośredniej produkcji wodoru, bez uwzględniania potrzeb bilansowych systemu elektroenergetycznego i bez konieczności połączenia z siecią źródeł wytwórczych oraz elektrolizerów (praca off-grid).
Wskazują także na to, że do przyspieszenia rozwoju gospodarki wodorowej niezbędne jest, w pierwszej fazie, zapewnienie wsparcia finansowego dla tych inwestycji. Ponadto potrzebne są stabilne ramy prawne, ułatwiające inwestycje w całym łańcuchu dostaw wodoru (producenci sprzętu, dostawcy infrastruktury, producenci pojazdów itp.).
„Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna – raport potwierdza, że jeśli szybko nie zlikwidujemy barier rozwoju OZE, w szczególności elektrowni wiatrowych, to będziemy mieli realne problemy z zapewnieniem takiej ilości wodoru, która pozwoli na zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania” – czytamy w raporcie.
Autorzy publikacji zwracają uwagę, że w ostatnich latach zainteresowanie wodorem znacznie się zwiększyło, co przekłada się na liczbę przyjętych strategii, a także planów inwestycyjnych.
„Analiza dostępnych prognoz wskazuje, że w perspektywie do 2050 r. będzie utrzymywał się trend zwiększający jego znaczenie w skali globalnej. Zgodnie z analizą PwC, popyt na zielony wodór będzie rósł w tempie umiarkowanym, ale stałym do 2030 r. W tym okresie koszty produkcji powinny spaść ok. 50 proc., a wodór będzie dominował przede wszystkim dzięki zastosowaniom w obszarach niszowych takich sektorów jak przemysł, transport, energetyka i budownictwo. W dalszym okresie prognozuje się przyspieszenie wzrostu popytu, zwłaszcza od połowy lat 30. XXI w. Ocenia się, że do 2050 r. zapotrzebowanie na wodór może wahać się od 150 do 500 mln ton rocznie (obecnie 70 mln ton)” – czytamy.
Polska jest w czołówce producentów wodoru (5 miejsce na świecie i 3 w Europie), a roczna produkcja wynosi około 1 mln ton, przy czym w całości opiera się ona na paliwach kopalnych.
Czytaj także: Rząd przyjął strategię wodorową do 2030 r.
„Jednak prace nad budową pełnego łańcucha wartości, obejmującego sektor produkcji, magazynowania i konwersji, dystrybucji oraz zastosowań wodoru (tj. pobudzenie popytu) się dopiero rozpoczynają. Jak podkreślono w projekcie przygotowywanej aktualnie Polskiej Strategii Wodorowej do roku 2030 z perspektywą do 2040 r., Polska stoi przed koniecznością przygotowania kompleksowego programu badawczego, wsparcia grup badawczych aktywnie działających w tematyce wodorowej oraz pobudzenia zainteresowania najlepszych ośrodków naukowo-badawczych i produkcyjnych tematyką z zakresu technologii wodorowych” – piszą autorzy raportu.
Zakłada się, że do 2025 r. inwestycje w rozwój wodoru wyniosą ok. 2 mld zł, a koszty będą obejmować rozwój technologii wodorowych w energetyce, transporcie i produkcji. Z kolei do 2030 r. inwestycje związane z samymi elektrolizerami mają osiągnąć ok. 9 mld zł. W przypadku transportu wodorowego, koszty w tym czasie szacuje się na ok. 5,6 mld zł.
Czytaj także: Zawarto porozumienie sektorowe na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce
rb
