PGE Energia Odnawialna nie daje się pokonać EDP Renewables
Enea chce realizować projekty małych reaktorów jądrowych
27 czerwca 2022
Orlen: Partnerstwo z Saudi Aramco powinno uniezależnić Polskę od szoków cenowych
27 czerwca 2022
PGE Energia Odnawialna jest największym producentem energii z wiatru w Polsce. I to mimo, że portugalski EDP Renewables (Poland) miał o blisko 12% większą moc portfela wytwórczego.
Palma pierwszeństwa, pod względem mocy zainstalowanej działających operacyjnie elektrowni wiatrowych w Polsce należała od końca 2021 r. do hiszpańskiej firmy EDP Renewables (Poland). Zgodnie z raportami giełdowymi –firma-matka – której 74,98% akcji posiada Energias de Portugal S.A., notowana jest na lizbońskim pakiecie Euronext, ale spółka zależna ma siedzibę w Madrycie – jej park wiatrowy w naszym kraju miał moc 747 MW, po wzroście o 272 MW rok do roku (r/r), największym w 14-letniej historii działalności w Polsce.
Po tym skoku nasz rynek stał trzecim pod tym względem dla EDPR w Europie, po macierzystych czyli hiszpańskim (2 194 MW) i portugalskim (1 142 MW) oraz piątym na świecie. Niestety nie sposób dowiedzieć się jakiej mocy, i gdzie zlokalizowane są farmy wiatrowe EDPR w Polsce. Spółka-matka podaje w raporcie listę ponad 20 spółek celowych, dedykowanych energetyce wiatrowej, ale część z nich ma tylko projekty farm, bądź jej na razie je realizuje. Niektóre z nich odpowiadają za kilka działających instalacji. Tutejsze biuro prasowe, i wspierająca je agencja PR nie są w stanie, a może nie chcą podać takich informacji. Od kilku miesięcy, mimo monitów po tamtej stronie panuje kompletna cisza. Na szczęście są raporty giełdowe, bo na stronie korporacyjnej https://www.edpr.com/poland/pl#edpr-polska znaleźć można informację, że „EDPR weszła na polski rynek w 2008 roku i dziś posiada drugie co do wielkości portfolio operacyjne (476 MW – red.) w Polsce”.
Jeśli wierzyć danym z raportu spółki-matki na koniec 2021 r., EDPR Poland mając 747 MW mocy wyprzedził wówczas PGE Energia Odnawialna, dotychczasowego lidera polskiego rynku, która zachowała status quo z 2020 r., czyli 668,2 MW mocy zainstalowanej w 17 farmach, bo nie miała instalacji w budowie, ani nie przeprowadziła żadnych akwizycji.
Raport za 2021 r. podaje, że lądowe farmy wiatrowe Portugalczyków wyprodukowały w Polsce 1 176 GWh energii, o 11% więcej r/r. Wykorzystanie mocy spadło jednak o 2 pkt. proc. do 27%.
W 2021 r. PGE Energia Odnawialna wyprodukowała 1 448 GWh, o 2,7% mniej r/r. Wykorzystanie mocy wyniosło 25,7% (-2,3 pkp proc. mniej). Jednak mimo gorszego współczynnika produktywności, mniejszego wolumenu, i niższej mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowych spółka-córka PGE Polskiej Grupy Energetycznej pokonała pod tym względem Portugalczyków o 272 MWh (tj. o 40,4%). I w 2021 r. była (wyraźnie) liderem spośród producentów energii z wiatru w Polsce.
Podobnie, jak się okazuje, było w I kwartale br., który był rekordowy dla polskiej energetyki wiatrowej. Według Agencji Rynku Energii, generacja on-shore wyniosła 6 667,51 GWh, o 162,6% więcej r/r.
PGE Odnawialna wyprodukowała wówczas 550 GWh energii z wiatru, o 41% więcej r/r, przy niezmienionej mocy zainstalowanej (1 kwietnia br. PGE podpisała umowę warunkową na nabycie 3 lądowych farm o łącznej mocy 84,2 MW. Warunkiem zawieszającym transakcji było uzyskanie zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zamknięcie transakcji nastąpiło w II kwartale 2022 roku). EDPR Poland zaś, którego portfel miał taką samą moc, jak na koniec ub.r. wygenerował 533 GWh energii, o 76% więcej r/r, przy rekordowym wskaźniku wykorzystania mocy na poziomie 41% (plus 13 pkt. proc.). Choć farmy EDPR Poland pokazały pazur, pracując wszystkie pełną parą (lepiej niż rynek, patrz dane ARE), PGE wygrała choć już nie tak wyraźnie, bo jej wolumen był większy o 17 MWh, czyli o 3,2%.
Wydaje się, że w 2022 r. będziemy nadal świadkami zmagań tych dwóch firm o laur lidera. PGE Odnawialna wzmocniona 84,2 MW kupionymi od funduszu Macquarie Group/Green Investment Group (za 939 mln złminus ok. 180 mln zł gotówki na rachunkach Collfield i jej spółek zależnych) ma już 20 farm o łącznie 750,6 MW mocy zainstalowanej i odzyskała pozycję lidera pod tym względem. Dzięki akwizycji zwiększy swoją generację z wiatru o ok. 240 GWh rocznie (transakcję warunkową zawarto 1 kwietnia, zamknięto 23 czerwca br., a więc wyniki farm będą uwzględnione już w II kwartale). Po I półroczu br. szala zwycięstwa znów powinna być po stronie PGE.
Jednak EDPR Poland miał jeszcze w budowie farmy o łącznie 100 MW mocy zainstalowanej, które miały wejść do fazy produkcyjnej w 2022 r. i 2023 r. Czy tak było, trzeba jednak poczekać na raport półroczny spółki-matki, bo na podanie informacji przez spółkę lokalną nie ma co liczyć.
Centrala EDPR informowała w sierpniu ub.r. w komunikacie giełdowym o sprzedaży – w ramach „rotacji aktywów” – kilku polskich farm o łącznie 149 MW mocy (za 303 mln euro) na rzecz francuskiego funduszu Mirova. Transakcja nie została, zdaje się, jeszcze sfinalizowana. Jej zamknięcie spowoduje spadek mocy wytwórczych EDPR w Polsce do 698 MW (po uwzględnieniu mocy w budowie).
To pozwoli PGE Energia Odnawialna umocnić się na pozycji lidera, przynajmniej na kilka lat, bo EDPR nie kupuje gotowych, działających operacyjnie farm (tylko projekty), a realizuje je od podstaw, co zajmuje sporo czasu.
