Rusza sieć ładowarek ChargeEuropa. Ładowanie będzie bezpłatne
Enea będzie miała niższy zysk
19 sierpnia 2022
W lipcu ceny gazu w Europie wyższe o ponad 60 proc.
22 sierpnia 2022
ChargeEuropa to nowa marka na rynku ogólnodostępnych ładowarek samochodów z napędem elektrycznym i hybryd P-HEV. Sieć buduje polska firma Charge Polska. Ładowanie na jej stacjach ma być bezpłatne, bo będzie ona zarabiać na reklamach największych światowych koncernów wyświetlanych na monitorach stacji.
Charge Polska z podpoznańskiego Przeźmierowa rozwija od 5 lat projekt stacji ładowania aut elektrycznych. Jej urządzenia pod marką ChargeEuropa różnią się od montowanych dotychczas w przestrzeni publicznej przez operatorów w Polsce – mają wbudowane 65-calowe ekrany dotykowe, na których, oprócz instrukcji związanych ładowaniem wyświetlane są bannery i filmy reklamowe największych światowych marek. Uzyskiwane w ten sposób dochody, umożliwiają firmie na niepobieranie opłat za ładowanie aut z napędem elektrycznym.
W lipcu br. wielkopolska firma uruchomiła pilotażową sieć w aglomeracji warszawskiej, złożoną z sześciu ładowarek AC o mocy 11 kW lub 22 kW, we współpracy z właścicielami m.in. dużych centrów handlowych i hurtowni samoobsługowych i centrum wypoczynku. Ładowarki ChargeEuropa stanęły na ich ogólnodostępnych parkingach:
1. Selgros Cash&Carry Piaseczno, Puławska 58, 05-500 Mysiadło – 2x11kW Typ 2
2. M1 Marki, al. Marszałka Józefa Piłsudskiego 1, 05-270 Marki – 1x22kW Typ 2
3. Blue City, al. Bohaterów Września 5A, 02-222 Warszawa – 2x11kW Typ 2
4. Sadyba Best Mall, ul. Powsińska 31, 02-903 Warszawa – 2x11kW Typ 2
5. Pasek, Puławska 47, 05-500 Piaseczno – 1x22kW Typ 2
6. Fort Służew, ul. Nowoursynowska – 1x11kW Typ 2
Urządzenia choć zostały zgłoszone do Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych i mają certyfikację Urzędu Dozoru Technicznego, nie są jeszcze uwidocznione w tej bazie ogólnodostępnych ładowarek. Ich lokalizacje można znaleźć na stronie www.chargeeuropa.com.
Charge Polska dotychczas pozyskała do projektu 5 dużych sponsorów, którzy stawiają na zrównoważony rozwój z czterech branż: platformę streamingową Netflix, niemiecki koncern samochodowy BMW i markę Opel (należy do włosko-amerykańskiego Stellantis), organizatora transportu Bolt oraz producenta napojów OSHEE, którzy chcą wspierać rozwój jej infrastruktury.
Operator poinformował też, że nawiązał również partnerstwo z właścicielami obiektów komercyjnych dotyczące umieszczenia punktów ładowania na ich parkingach. Chodzi o właściciela sieci hurtowni Selgros Cash&Carry, niemiecką firmą Transgourmet (kontrolowaną przez szwajcarskich spółdzielców z Coop) oraz francuski fundusz Klépierre zajmujący się zarządzaniem centrami handlowych.
W Polsce jest 19 hal Selgros Cash&Carry (38 w Niemczech, 23 w Rumunii), ładowarki ChargeEurope mogą więc stanąć jeszcze na co najmniej 18 parkingach hal tej sieci w Polsce. A Klépierre, który działa na 13 europejskich rynkach (w tym Turcji) i ma portfelu 109 centrów (najwięcej, bo 42 we Francji), w tym sześć w Polsce: Lublin Plaza, Poznań Plaza, Rybnik Plaza, Sosnowiec Plaza, Ruda Śląska Plaza oraz Sadyba Best Mall w Warszawie. Do obsadzenia zostało więc jeszcze pięć lokalizacji.
ChargeEuropa liczy, że jego ładowarki znajdą się nie tylko przy obiektach komercyjnych. Jest to bowiem rozwiązanie dla miast, bo na niewymagające nakładów rozbudowę infrastruktury ładowania aut elektrycznych. Na razie na instalację swoich stacji ładowania zdecydowało się niewiele polskich samorządów lokalnych – w Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych, prowadzonej przez Urząd Dozoru Technicznego na koniec lipca br. ogólnodostępne ładowarki posiadało kilkanaście jednostek, bądź ich spółek, ale z reguły jedno bądź kilka urządzeń, bo lokalne władze liczyły na prywatnych operatorów. Najwięcej urządzeń, według danych ElPA na koniec lipca miały: ZTM Warszawa (17 stacji, 34 punkty), gmina Rokietnica (3 stacje, 5 punktów), gmina i miasto Ostrów Wielkopolski (2 stacje i 4 punkty). Trudno to więc nazwać infrastrukturą, która spełnia oczekiwania mieszkańców – właścicieli czy użytkowników BEV i hybryd P-HEV.
Wielkopolska firma ogłosiła, że zapewniła sobie ponad 1000 lokalizacji na kolejne dwa lata. Po ukończeniu pilotażowej sieci w stolicy (ma też ładowarkę w Chorwacji, w Velikej Goricy, koło Zagrzebia) chce powielać ten model i wdrażać go w kolejnych miastach w Europie, Azji i Ameryce Łacińskiej.
– „Teraz, gdy udowodniliśmy, że markom podoba się nasza koncepcja, a właściciele gruntów chcą widzieć u siebie nasze stacje ładowania, przygotowujemy się do przejścia do fazy komercyjnej” – mówi Matt Tymowski, prezes i założyciel ChargeEuropa.
ChargeEuropa planuje uruchomić 300 jednostek w pierwszym roku, 700 w kolejnym, rozmieszczonych w kluczowych miastach w Polsce, Chorwacji, Bułgarii, Chile i na Filipinach.
– „Prawdziwy test nie będzie już polegał na sprawdzeniu czy nasza koncepcja działa, ale na tym jak szybko w ciągu najbliższych dwóch lat będziemy w stanie rozwinąć naszą sieć, aby sprostać ogromnemu wzrostowi popytu” – dodaje Euan Wheatley, dyrektor ds. operacyjnych ChargeEuropa (i udziałowiec Charge Polska).
