Nowe instrumenty finansowe, zapowiedzi nowych inwestycji i plany zmian w przepisach, to wszystko w ostatnim czasie dotyczy fotowoltaiki.
Z danych Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej wynika, że łączna moc instalacji fotowoltaicznych na koniec 2018 roku wyniosła prawie 490 MW, z czego ok. 150 MW w małych i dużych systemach, a ok. 340 MW w mikroinstalacjach fotowoltaicznych. Stowarzyszenie podaje, że w samym ubiegłym roku przyłączono około 50 MW małych i dużych instalacji fotowoltaicznych o mocy ponad 50 kW. Z raportu URE wynika, że na koniec ubiegłego roku liczba mikroinstalacji wykorzystujących promieniowanie słoneczne wynosiła 55.098, co oznacza prawie dwukrotny wzrost liczby przyłączeń w porównaniu z 2017 r. kiedy to łączna liczba fotowoltaicznych mikroinstalacji wynosiła ok. 27,8 tys.
Instytucje finansowe coraz chętniej kierują swoją uwagę właśnie na fotowoltaikę. Tym bardziej, że od nowego roku obowiązuje ulga podatkowa dla tych, którzy – w ramach planów związanych z termomodernizacją – zdecydują się zainwestować w pompy ciepła bądź panele fotowoltaiczne. Do odliczenia na wszystkie inwestycje związane z termomodernizacją są 53 tys. zł. Koszt postawienia instalacji pozyskiwania energii elektrycznej ze słońca zaczyna się od kilkunastu tysięcy złotych, a jest przede wszystkim uzależniony od mocy, liczby i rodzaju montowanych paneli. Według ekspertów sam ogniwa to 70 proc. ceny, a zwrot kosztów instalacji następuje po 8-10 latach.
Do grona tych instytucji dołączył ostatnio PKO BP, który do swojej oferty wprowadził nowy kredyt właśnie z myślą o inwestycjach w fotowoltaiczne mikroinstalacje. Czytaj więcej: Fotowoltaika coraz bardziej opłacalna. Dla mikro i małych firm swoją ofertę opracował BGK. Przedsiębiorcy ci, którzy zdecydują się pozyskiwać energię elektryczną ze słońca mogą liczyć na to, że zaciągnięty kredyt na wspomnianą inwestycję będzie gwarantowany przez BGK. Kwota jest niebagatelna – prawie 3 mld zł kredytów może być w ten sposób gwarantowanych. Czytaj więcej: W ofercie BGK pojawiły się gwarancje kredytów na fotowoltaikę.
Zresztą banki odchodzą od finansowania energii pochodzącej z węgla. Ostatnio Santander Bank Polska informował, że nie będzie dostarczał produktów finansowych przeznaczonych na nowe projekty elektrowni węglowych. A jednak pieniądze na produkcję energii elektrycznej do kogoś muszą trafiać.
Fotowoltaiką zainteresowani są cały czas najwięksi producenci energii. Na przykład PGE Energia Odnawialna zbuduje pierwszą wielkoskalową farmę PV, która ma być jedną z największych takich instalacji w Polsce o mocy 5 MW. Obecnie spółka, należąca do PGE, posiada instalację o mocy 0,6 MW na Górze Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Elektrownia, która ruszyła w październiku 2015 r., kosztowała 2,6 mln zł. Natomiast nowa farma, zlokalizowana w Osieku, będzie 8-krotnie większa. Czytaj więcej: PGE Energia Odnawialna zbuduje mega farmę fotowoltaiczną za 15 mln zł.
Kolejną zapowiedzią tego koncernu jest plan zagospodarowania terenów Zespołu Elektrowni Dolna Odra. Wykonane przez PGE analizy pokazują, że wspomniane tereny dają duży potencjał budowy mocy, wykorzystujących energię słoneczną. I jak podawał koncern, w ramach uruchomionego w kwietniu programu PV GK PGE, na tych terenach powstaną farmy fotowoltaiczne o mocy łącznej ok. 100 MW. Czytaj więcej: PGE szuka wykonawcy do rozbudowy Zespołu Elektrowni Dolna Odra. Program zakłada 25 proc. udział PGE w krajowym rynku PV do 2030, co może oznaczać nawet 2,5 GW mocy. Generalnie strategia PGE zakłada osiągniecie do 2030 roku udział w produkcji energii z OZE na poziomie 25 proc.
Na początku 2019 roku spółka innogy Renewables Polska oddała do użytku swoją pierwszą, wielkoskalową farmę fotowoltaiczną o mocy zainstalowanej 594 kWp. Inwestycja powstała w Nowym Stawie – miejscowości leżącej na terenie województwa pomorskiego. Elektrownia składa się z 2.200 sztuk paneli fotowoltaicznych, które wyprodukują około 640 MWh energii elektrycznej rocznie. Za pośrednictwem stacji transformatorowej i linii kablowej będzie ona trafiała do sieci Energa Operator.
Nawet Polska Grupa Górnicza, której podstawową działalnością jest produkcja górnicza, pracuje nad nowym zastosowaniem aktywów m.in. – jak wskazał Tomasz Rogala prezes PGG – w fotowoltaice. Mówił m.in. o projekcie postawienia modułów fotowoltaicznych na hałdach poprodukcyjnych. Czytaj więcej: PGG wykorzysta tereny pogórnicze do budowy modułów fotowoltaicznych.
Tauron Dystrybucja, spółka należąca do grupy Tauron, informowała, że w I kw. tego roku przyłączyła do sieci energetycznej prawie 2,5 tys. mikroinstalacji OZE o mocy zbliżonej do 3,5 MW. I zdecydowaną większość stanowiły instalacje fotowoltaiczne. Czytaj więcej: Tauron włączył do sieci 2,5 tys. OZE.
Komitet Stały Rady Ministrów ma zająć się na najbliższym posiedzeniu nowelizacją ustawy o OZE, która powinna zainteresować małych i średnich przedsiębiorców. Otóż, ostatnio zgłoszono do niej uwagi, aby poszerzyć kategorię prosumentów (czyli tych, którzy i konsumują energię elektryczną i ją konsumują) właśnie o MŚP. Powodem tych zmian ma być możliwość korzystania przez małe i średnie firmy z opustów czyli bezgotówkowego rozliczenia pobieranej przez prosumenta energii elektrycznej i wytworzonej przez mikroinstalację i tak np. prosument może odebrać 0,8 kWh za każdą 1 kWh wyprodukowaną przez instalację do 10 kW, jeśli moc instalacji ma 10-40 kW wtedy przysługuje 0,7. Jak zapowiadała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, po nowelizacji możliwy ma być montaż paneli fotowoltaicznych na terenie całej posesji, a nie tylko na dachach.
rb