Bardzo szybko zbliżamy się do poziomu 100 e-ładowarek – mówi Michał Baranowski, prezes Elocity.
Operatorzy i podmioty eksploatujące e-ładowarki masowo legalizują urządzenia
14 października 2020
Wzrost średniej ceny energii elektrycznej za III kwartał
15 października 2020
W tym roku uruchomimy jeszcze po kilka stacji w stolicy i większych miastach. W I połowie 2021 zajmiemy się „łataniem” białych plam na całej mapie ładowarek działających w Polsce – mówi Michał Baranowski, założyciel i prezes Elocity Sp. z o.o., dziewiątego operatora ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce.
Cleanerenergy.pl: Z czego wynika odnotowany we wrześniu br. skok w rozwoju sieci ładowarek Elocity? Czy z zaplanowanego rozwoju, na co wskazują wyniki z poprzednich miesięcy, czy z apelu UDT do operatorów dot. zgłaszania stacji do badań technicznych pod groźbą kary administracyjnej, o czym piszemy w portalu?:)
Michał Baranowski, prezes Elocity Sp. z o.o.: Przede wszystkim jest to rezultat realizacji naszej strategii rozwoju sieci Elocity i uruchamiania kolejnych kontraktów realizowanych przez spółkę. Kumulacja, którą ostatnio obserwujemy, to także wynik poruszenia na rynku po pauzie spowodowanej COVID-owym lockdown’em – choć dziś sytuacja jest nadal bardzo poważna, obserwujemy wzrost zainteresowania elektromobilnością. Między innymi jest to wynik tego, że na naszych drogach pojawia się coraz więcej aut elektrycznych. Polacy przekonują się do elektromobilności i wreszcie dostrzegają zalety elektryków, ponad utartymi wadami. Wadami, które w zasadzie już nie istnieją. Mówię tu o małym zasięgu, braku infrastruktury i ubogiej ofercie takich samochodów na polskim rynku.
Cleanerenergy.pl: Elocity szybko rośnie, z miesiąca na miesiąc, a nie wszystkie urządzenia uwzględniane są w statystykach UDT. Ile stacji i punktów ładowania samochodów posiadacie obecnie?
M.B.: Bardzo szybko zbliżamy się do łącznie 100 urządzeń. Mam na myśli ogólnodostępne ładowarki Elocity, dodatkowo stacje działające w sieciach inwestorów zewnętrznych i partnerów biznesowych (współpraca na zasadzie licencji white-label) oraz stacje prywatne. W tym miejscy muszę dodać, że Elocity to także narzędzie dla wspomnianych wcześniej inwestorów zainteresowanych wejściem na rynek elektromobilności z usługami oferowanymi na przykład pod własną marką.
Cleanerenergy.pl: Elocity jest firmą z Krakowa, stolicy Małopolski. W jakich regionach Polski jest najwięcej Państwa stacji?
M.B.: Pod względem liczby stacji przoduje woj. mazowieckie. Plany rozwoju dotyczą całej Polski, oczywiście na początku realizujemy inwestycje w dużych miastach, tam, gdzie oczekują tego nasi klienci. Muszę dodać, że zawarliśmy ostatnio umowy z podmiotami z sektora CFM (zarządzanie flotą pojazdów), co również ma wpływ na plany inwestycyjne. Proszę zwrócić uwagę, że wychodzimy też poza granice Polski. Kilka stacji z naszym systemem pracuje już za zachodnią granicą. To też jest kierunek, który na najbliższej przyszłości będziemy rozwijać.
Cleanerenergy.pl: Gdzie planują Państwo otwierać kolejne stacje w tym roku?
M.B.: W tym roku przede wszystkim większe miasta, zgodnie z zawartymi wcześniej umowami i oczekiwaniami kierowców samochodów elektrycznych. Niektóre z tych inwestycji są już gotowe i czekają tylko na badania Urzędu Dozoru Technicznego. Planujemy także budowę dużej liczby stacji na potrzeby klientów flotowych (B2B), przeznaczonych do ładowania aut służbowych. Nasze rozwiązania ma dedykowany moduł dla takich klientów, również z tzw. „kartą flotową” umożliwiające zbiorcze rozliczenia.
Cleanerenergy.pl: Czy planują Państwo także zagęszczenie sieci, np. w Warszawie?
M.B.: Tak oczywiście. W tym roku uruchomimy po kilka stacji w stolicy i większych miastach. W I połowie 2021 r. zajmiemy się „łataniem” białych plam na całej mapie ładowarek działających w Polsce. Dotrzemy również do miejsc, w których powinna pojawić się infrastruktura ładowania samochodów. Wspieramy takie lokalizacje podnoszą jego walory komercyjne.
Cleanerenergy.pl: Jakie są stawki za ładowanie baterii w sieci Elocity, jak pozycjonują one firmę na rynku?
M.B.: W naszej sieci staramy się utrzymywać bardzo konkurencyjne ceny (pomiędzy 1 zł, a maksymalnie 1,50 zł za kWh). W większości przypadków zależą one od właścicieli danej stacji i jego strategii pozyskiwania klientów. Ceny widoczne dla ogółu kierowców to jedno, drugie to cenniki prywatne dedykowane dla stałych klientów lub partnerów biznesowych. O tych decyduje już tylko i wyłącznie właściciel inwestycji. Dobrym przykładem jest hotel. Umożliwiamy szybkie wdrożenie oferty specjalnej dla gości na przykład na czas pobytu.
Cleanerenergy.pl: Jakie są plany rozwoju sieci na 2021 r.? Niektórzy operatorzy weryfikują swoje plany i chcą sprzedać swoją infrastrukturę. Czy są Państwo zainteresowani udziałem w konsolidacji branży, czy stawiacie raczej na rozwój organiczny?
M.B.: Rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój poprzez budową sieci również w oparciu o relacje z innymi podmiotami i inwestorami. Powtórzę jeszcze raz, oferujemy doskonałe narzędzie inwestycyjne w sektorze elektromobilności. Naszą zaletą jest fakt, że rozwijamy go od podstaw w Polsce, tu na miejscu. Bardzo szybko reagujemy na sygnały rynku, naszych klientów czy wreszcie regulacje prawne. To jest nasza bardzo mocna strona.
Cleanerenergy.pl: Jakie są obecnie, według Pana, bariery rozwoju e-mobilności w Polsce, w tym infrastruktury technicznej? Które z nich powinno się usunąć, z jakim skutkiem?
M.B.: Z jednej strony mówimy o braku zaufania polskich kierowców do samochodów elektrycznych. Jak to się mawia w branży, kto nie spróbuje to nie uwierzy – potem już jest tylko łatwiej. Rozwój infrastruktury jest oczywiście związany z liczbą takich aut na polskich drogach. Z drugiej strony są uzasadnione obawy inwestycji w stacje ładowania, między innymi: cenowa bariera wejścia, regulacje prawne, codzienna obsługa stacji ładowania. Dla większości przedsiębiorców odbiór UDT jest zbyt skomplikowany, podobnie jak dobór typu stacji. My tą bariery znosimy w każdym aspekcie. Upraszczamy i instalację i codzienną obsługę stacji. Na koniec muszę dodać, jak ważną rolę w popularyzacji elektromobilności ma OZE, a przede wszystkim rosnąca świadomość ekologiczna i galopujący trend budowy instalacji fotowoltaicznych. Wśród naszych klientów to często pierwszy krok do przesiadki do auta elektrycznego.
Dziękujemy za rozmowę
