W 2050 r. może być w Polsce ponad 10 mln samochodów elektrycznych

Przez pandemię jest mniej chętnych do zmiany sprzedawców prądu i gazu

4 listopada 2020

Celem APS Energia jest wzrost przychodów

PGE wyprodukowała przez dziewięć miesięcy prawie 43 TWh energii

5 listopada 2020

Redakcja

Kategorie

Tagi

Elektryki mogą stanowić nawet ponad 80 proc. nowo kupowanych pojazdów w 2050 r. – wynika ze scenariuszy Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych zawartych w analizie: „Ścieżki redukcji emisji CO2 w sektorze transportu w Polsce w kontekście „Europejskiego Zielonego Ładu”.

W analizie zwrócono uwagę na charakterystykę branży transportowej w Polsce, która w znaczący sposób dobiega od sytuacji w UE.

„Dynamika historycznych emisji CO2 z sektora transportowego w Polsce na tle Unii Europejskiej jest odmienna. W Polsce w latach 2005-2017 obserwowany był znaczny wzrost emisji (o 76 proc.), gdzie w UE w tym samym okresie widoczny był spadek emisji o 3 proc. Trend rosnących emisji w tym sektorze w Polsce może utrzymywać się jeszcze w najbliższych latach, co będzie miało istotny wpływ na możliwe do osiągnięcia redukcje emisji CO2” – czytamy w analizie.

Rozwój elektromobilności zwiększa całkowite zapotrzebowanie na energię elektryczną w transporcie drogowym w 2050 r. do około 35 TWh, co stanowiłoby ok. 15 proc. prognozowanego krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną1 (dodatkowe emisje CO2 z wytworzenia energii elektrycznej stanowiłyby 1,3 proc. emisji z sektora transportu drogowego).

Jak piszą autorzy publikacji, wśród mechanizmów, dzięki którym ma dojść do redukcji emisji w transporcie, jest wprowadzenie dodatkowych opłat za emisję CO2. W raporcie przeanalizowano, w jakim stopniu opodatkowanie paliw podatkiem środowiskowym wpłynie na aktywność, zmianę floty i emisji w sektorze transportu. I jednym ze scenariuszy jest ten, w którym założono zwiększenie kosztów przejazdu właśnie o cenę emisji CO2. Jest to scenariusz ETSeg.

„W zależności od kategorii pojazdów, wprowadzenie „podatku” od emisji CO2, będzie prowadzić przykładowo do wzrostu kosztów eksploatacji w sektorze samochodów osobowych ok. 5 proc. w 2030 r. i 15-20 proc. w 2050 r.” – piszą autorzy publikacji.

*Źródło: „Ścieżki redukcji emisji CO2 w sektorze transportu w Polsce w kontekście „Europejskiego Zielonego Ładu”*

Jednym z wyników analizy jest przewidywany wzrost liczby pojazdów elektrycznych w Polsce w latach 2020-2050.

„W 2030 r. samochodów elektrycznych w scenariuszu ETSeq będzie ok. 90 tys., czyli 9 proc. więcej niż w scenariuszu bazowym. Natomiast w 2050 r. opłata za emisje staje się już na tyle wysoka, że wpływa na zakup dodatkowego 1 mln pojazdów elektrycznych i łącznie będzie ich 5,3 mln szt., co jest o 23 proc. więcej, niż w scenariuszu bazowym (4,3 mln szt.)” – czytamy w analizie.

Jak oceniają autorzy publikacji, Wraz ze wzrostem cen paliwa i emisji dwutlenku węgla, technologie niskoemisyjne (elektryczne i hybrydowe) będą coraz bardziej popularne, a więc ich cena będzie stopniowo spadać. Ponadto możliwe są dopłaty państwa na zakup pojazdów niskoemisyjnych.

Scenariusz ProETSeq, trzeci opracowany scenariusz, obejmuje opłaty zależne od emisji dwutlenku węgla w cenie paliwa, zakłada spadek cen pojazdów niskoemisyjnych, poprawy intensywności emisji w stosunku do tej założonej w scenariuszu bazowym oraz wprowadzenie podatku związanego z emisją CO2. W scenariuszu tym liczba samochodów elektrycznych w Polsce w 2050 r. będzie kształtowała się na poziomie 10,6 mln szt. (1,5 mln szt. w 2030 r.), co oznacza średni wzrost o około 350 tys. sztuk rocznie.