Miliardowe zyski z farm wiatrowych w Polsce
Chłodne przywitanie Columbus Energy na rynku głównym GPW
12 kwietnia 2023
PKN Orlen poda dzisiaj lokalizacje swoich małych reaktorów jądrowych w Polsce
17 kwietnia 2023
Operatorzy dużych farm wiatrowych w Polsce, o mocy zainstalowanej powyżej 10 MW wypracowali 4,1 mld zł zysku z działalności gospodarczej, przy 8,7 mld zł przychodów sprzedaży. Dla całej branży zysk brutto można szacować na 5,5 mld zł, a sprzedaż na 12 mld zł. Rekordowe wyniki w historii to głównie efekt wysokich cen energii, bo wzrost produkcji energii szedł w parze z przyrostem mocy zainstalowanej. Konkurenci mieli dużo, dużo gorzej.
Energetyka wiatrowa w Polsce ma za sobą rekordowy rok, kolejny z rzędu. Moc zainstalowana wiatraków na lądzie, według danych Agencji Rynki Energii wzrosła w ub.r. o 16,05% do 8 258,0 MW, w tym dużych farm, o mocy powyżej 10 MW: o 18,1% do 6 129,5 MW. I choć w 2022 r. nadal obowiązywała zasada 10h, według branży, uniemożliwiająca dalszy rozwój energetyki wiatrowej na lądzie w Polsce, to trzeba przyznać, że mimo tych ograniczeń przyrost mocy wygląda całkiem nieźle.
To nie koniec dobrych wiadomości. Przychody ze sprzedaży energii elektrycznej (na co składają się przychody ze sprzedaży energii i praw majątkowych) uzyskane przez spółki, które są operatorami elektrowni o łącznej mocy powyżej 10 MW wyniosły 8,72 mld zł, o 68,7% (tj. o 3,55 mld zł) więcej niż przed rokiem. Farmy +10MW odpowiadają za ok. 74,2% łącznej mocy zainstalowanej, można więc szacować, że cała branża mogła mieć blisko 12 mld zł przychodów z podstawowej działalności.
2022 r. był wyjątkowy. Analiza danych ARE publikowanych za ostatnie cztery lata wskazuje, że kwartalne wyniki sprzedaży osiągnięte w ub.r. znalazły się na totalnym szczycie. Wszystkie znalazły w pierwszej 5. kwartalnych wyników w kilkunastoletniej historii branży w Polsce. Na świetne wyniki dużych farm zapracował głównie I kwartał 2022 r., w którym przychody dużych farm wyniosły 2,66 mld zł, o 84,1% (tj. o 0,98 mld zł) więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Ale, po znacznie gorszym drugim kwartale (1,85 mld zł, choć był to 5. rezultat w historii), w trzecim wyniki przekroczyły barierę 2 mld zł, by dalej piąć się w górę i w ostatnim okresie obliczeniowym sięgnąć 2,41 mld zł.
W Polsce spółki prowadzące farmy wiatrowe mają przychody głównie ze sprzedaży wyprodukowanej energii elektrycznej i praw majątkowych (i dodatkowo przychody finansowe, zapewne z oprocentowanych lokat). W 2022 r. firmy ze sprzedaży energii uzyskały 6,87 mld zł, o +100,7% (tj. o +3,45 mld zł) więcej rok do roku. Przychody ze zbycia certyfikatów wyniosły 1,85 mld zł i wzrosły r/r o +6,0% (tj. +104,6 mln zł). Przychody finansowe wyniosły 0,59 mld zł, o 37,7% (162,2 mln zł). Także rekordowo dużo, co jednak jest zastanawiające.
Farmy wiatrowe +10MW wyprodukowały w ub.r. 15073,716 GWh energii elektrycznej, o 19,8% (tj. (tj. o +2486,63 GWh) więcej r/r. Jak widać przyrost generacji odpowiada przyrostowi mocy zainstalowanej. Ale jest znacznie niższy, niż wzrostu przychodów ze sprzedaży energii. Co za nim stoi? To proste: wyższe ceny. O ile w 2021 r. średnia cena sprzedaży wynosiła 209,38 zł/MWh, to w ub.r. było to już 404,36 zł/MWh. Ale właściciele farm, choć generalnie dostawali więcej, musieli mieć nerwy jak postronki, bp w I kwartale ceny wzrosły do 388,8 zł/MWh, by w II kwartale spaść do 362,4 zł/MWh, w III kwartale wzrosnąć do rekordowego poziomu 498,8 zł/MWh, i zakończyć rok zniżką do 365,7 zł/MWh. Jak by było mało, to dużej zmienności cen towarzyszyła niestabilna produkcja: w I kwartale wyniosła 5 233 GWh, by w II kwartale spaść do 3 224 GWh, w III kwartale osunąć się do poziomu 2 561 GWh, i zakończyć rok zwyżką do 4 055 GWh.
Zastanawiająco dużo wyniosły koszty finansowe: 2,11 mld zł. To o 197,4%, i o 1,4 mld zł nominalnie więcej niż rok wcześniej. Takie wzrosty nie mogły być spowodowane wyższym oprocentowaniem kredytów inwestycyjnych, zaciągniętych na budowę instalacji (bo są z reguły zabezpieczone od ryzyka stopy procentowej), czy obrotowych. Prawdopodobnie stoją za tym wyższe koszty zabezpieczeń zakontraktowanych dostaw, przy dużej zmienności produkcji i cen oraz wysokich poziomach tych drugich.
Ostatecznie zysk z działalności energetycznej (gospodarczej), a więc de facto zysk brutto lądowych farm wiatrowych o mocy +10MW wyniósł rekordowe 4,03 mld zł, o 48% więcej niż rok wcześniej. To zapewne będzie miało wpływ na wycenę aktywów budowanych przez deweloperów, czy wystawionych na sprzedaż w ramach rotacji aktywów.
Jako, że farmy +10MW odpowiadają za ok. 74,2% łącznej mocy zainstalowanej, można więc szacować, że cała branża onshore mogła mieć 5,5 mld zł zysku brutto. Dla porównania, według ARE wynik z działalności energetycznej za ub.r. dla:
- elektrowni zawodowych wodnych, wyniósł: 1,07 mld zł;
- elektrowni i elektrociepłowni biomasowych, wyniósł: 346,64 mln zł
- elektrociepłowni gazowych, wyniósł: 831,69 zł
- elektrowni i elektrociepłowni na węglu kamiennym, wyniósł: -1,39 mld zł
- elektrowni i elektrociepłowni na węglu brunatnym, wyniósł 658,44 mln zł
- elektrowni cieplnych i elektrociepłowni zawodowych PW: 444,89 mln zł.
Jak widać farmy wiatrowe, nie obciążone kosztami uprawnień do CO2, zakupu paliwa, niemal bezobsługowe, zdystansowały pod względem rentowności konkurentów z segmentu wytwarzania.
Łączny zysk netto spółek, będących właścicielami dużych instalacji onshore można szacować na 3,3 mld zł. A całej branży proporcjonalnie na 4,45 mld zł.
