Do 2050 r. rynek wodoru może wzrosnąć niemal trzykrotnie

Dekarbonizacja i poszukiwanie niskoemisyjnych źródeł energii może potroić rynek wodoru do 2050 r. – wynika z raportu firmy doradczej Bain & Company. Wzrost ten będą napędzały spadające koszty produkcji, rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 oraz dotacje rządowe na wdrażanie rozwiązań wodorowych.

Rynek wodoru rozwija się w szybkim tempie. Jeszcze rok temu, większość firm dopiero rozpoczynała analizy wykorzystania tego źródła energii. Dziś przedsiębiorstwa przystępują do opracowywania strategii wodorowych, bacznie obserwując zmieniające się trendy i nowe rozwiązania Wodór ma szansę stać się istotną częścią miksu energetycznego. To jedno z najbardziej obiecujących rozwiązań na rynku paliw niskoemisyjnych, dzięki któremu łatwiej będzie osiągnąć neutralność klimatyczną” – uważa Maciej Rebajn, starszy menedżer w Bain & Company.

Jak szacują eksperci Bain & Company, produkcja wodoru może wzrosnąć do 300 mln ton w 2050 roku, przy czym większość stanowić będzie przyjazny środowisku wodór niskoemisyjny. Teraz wielkość światowej produkcji wynosi około 115 mln ton, z czego wodór wytworzony w oparciu o niskoemisyjne źródła energii – czyli tzw. zielony czy niebieski, stanowi mniej niż 1 proc.

Barierą dla rozwoju rynku niskoemisyjnego wodoru jest wysoki koszt jego produkcji. Produkcja ta jest średnio od dwóch do trzech razy droższa od wytwarzanego z paliw kopalnych tzw. wodoru szarego. Dlatego – jak oceniają eksperci Bain & Company – rozwój lokalnych rynków zależeć będzie w dużej mierze od uwarunkowań geograficznych, w tym stopnia nasłonecznienia i ilości wiatru w danym regionie, które wpływają na cenę energii odnawialnej i tym samym opłacalność produkcji zielonego wodoru. Do tego o rozwoju zielonego czy błękitnego wodoru decydować mają też rządowe mechanizmy wsparcia dla rozwoju technologii wodorowych.

„W regionach, które mają nadwyżkę energii odnawialnej, produkcja zielonego wodoru może umożliwić pełne jej wykorzystanie, jednocześnie zbliżając koszty produkcji wodoru zielonego do obecnie wykorzystywanego szarego wodoru. Oprócz warunków geograficznych, duży wpływ na rozwój krajowych rynków wodoru będzie mieć polityka dekarbonizacyjna rządów” – dodaje Rebajn.

Wśród krajów z największym potencjałem produkcji zielonego wodoru eksperci Bain & Company wymieniają Australię, której łączna moc planowanych elektrolizerów wynosi 28,9 GW, Holandię (13,3 GW) i Belgię (7 GW). Znaczne projekty wodorowe wdrażają także Chiny (5,2 GW), Wielka Brytania (4,2 GW), Arabia Saudyjska (4 GW) i Dania (3,7 GW).

Wsparcie rozwoju technologii wodorowych oferuje Unia Europejska, jak również niektóre kraje europejskie takie jak Wielka Brytania, Holandia, Dania, Niemcy czy Polska. W lipcu 2020 roku Komisja Europejska opublikowała „Strategię wodorową dla neutralnej klimatycznie Europy”. Zielony wodór wymieniany jest jako jeden z kluczowych nośników energii, który może przyczynić się do realizacji założeń Europejskiego Zielonego Ładu. Głównym celem strategii jest stymulacja rozwoju sektora odnawialnego zielonego wodoru tak, by do 2050 roku był on w pełni zeroemisyjnym, ogólnodostępnym źródłem energii w UE. W Polsce, trwają obecnie konsultacje społeczne dotyczące rządowego projektu „Polskiej Strategii Wodorowej do roku 2030 z perspektywą do 2040 roku”. Czytaj więcej: Rozpoczęły się konsultacje do strategii wodorowej

rb

Resort klimatu proponuje mniejszy udział obowiązku OZE dla „zielonych certyfikatów”
26 lipca 2021
EBI wesprze pomorski Klaster Technologii Wodorowej
26 lipca 2021