Specjalny podatek od gazu łupkowego nie zasili budżetu. Zresztą i tak nikt go nie płacił.

PGNiG odkrył ropę i gaz na Szelfie Norweskim

15 października 2019

APS Energia ma umowę na urządzenia dla elektrowni atomowej

15 października 2019

Redakcja

Kategorie

Tagi

Prezydent podpisał ustawę uchylająca specjalny podatek wodorowy. Chodzi o wpływy do budżetu, które miały wnosić firmy zajmujące się wydobyciem gazu z łupków. Żaden podatnik jednak, nie wykazał z tego tytułu – w deklaracjach za lata 2016-2017 – podatku do zapłaty. Dane wskazują, że z tego tytułu budżet państwa nie osiągnie znaczących przychodów.

Ustawa, która wprowadzała specjalny podatek węglowodorowy, powstawała w oparciu o założenia o zasobności Polski w złoża gazu łupkowego. Najbardziej optymistyczna prognoza, dotycząca zasobów tego gazu w Polsce, została opublikowana w kwietniu 2011 r. przez agencję Energy Information Administration. Według tego raportu złoża w Polsce miały być największe w Europie i wynosić 5,3 bln m.sześć. Podobne oceny wystawiały już wcześniej firmy konsultingowe. Ich prognozy wskazywały na 1,4 do 3 bln m.sześć. tego surowca. Szacunki zasobności wydobywanych złóż w Polsce – według amerykańskiej służby geologicznej – wskazywały na 38,1 mld m.sześć.

W 2012 r. pojawiła się pierwsza analiza przygotowana w Polsce. Zgodnie z ówczesnym raportem Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG) zasoby do wydobycia gazu z łupków maksymalnie mogłyby wynosić 1,92 biliona m.sześć. Jednak w 2015 r. PIG wskazywał już , że polskie zasoby gazu łupkowego wynoszą najprawdopodobniej między 346 a 768 mld m.sześć.

Liczba koncesji, wydawanych na poszukiwanie złóż gazu i ropy z łupków, zaczęła lawinowo rosnąć w roku 2010, a szczyt w latach 2011–2013 (odpowiednio na koniec każdego roku w okresie 2010–2013 – 80, 108, 108 i 94 koncesji). Tymczasem według informacji resortu środowiska na koniec kwietnia 2017 r. w Polsce obowiązuje 20 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego. W porównaniu z lipcem 2013 r. liczba obowiązujących koncesji spadła o 81 proc.

Jak czytamy w uzasadnieniu do ustawy „wbrew prognozom nie nastąpił w Polsce rozwój wydobycia gazu łupkowego, podstawowym źródłem tego surowca pozostają konwencjonalne złoża gazu ziemnego”.

„Obecnie złoża łupkowe, jakie znajdują się na terytorium Polski, nie dają wystarczających możliwości ich gospodarczej eksploatacji. W konsekwencji nie zostało spełnione również kolejne założenie ustawodawcy, zgodnie z którym specjalny podatek węglowodorowy miał zapewniać budżetowi państwa odpowiedni udział w zyskach z tytułu wydobycia gazu łupkowego” – napisano w uzasadnieniu do ustawy.

Obecnie wspomniany podatek, który ma być płacony od przychodów uzyskanych po 1 stycznia 2020 r., oddziałuje potencjalnie na niewielką liczbę podmiotów, głównie z udziałem Skarbu Państwa, zajmujących się wydobywaniem węglowodorów.

„Wielkość i dostępność szacowanych złóż gazu łupkowego okazała się znacznie niższa od przewidywanej, co nie pozostało bez wpływu na skalę zaangażowania podmiotów gospodarczych w poszukiwanie i wydobycie tej kopaliny, a tym samym na potencjalną wysokość wpływów podatkowych z tej daniny” – czytamy w uzasadnieniu.