Na ograniczeniu emisji CO2 w transporcie budżet straci miliardy

Andrzej Kensbok z KGHM mówi o planach inwestycji koncernu w OZE

25 listopada 2019

KGHM uratuje 3 ha lasów rocznie

25 listopada 2019

Redakcja

Kategorie

Tagi

Redukcja emisji CO2 w transporcie w Polsce w latach 2015-2050 r. może wynieść od 36 proc. do nawet 66 proc. – wynika z raportu „Potencjał redukcji emisji CO2 w sektorze transportu w Polsce i UE w perspektywie roku 2050”. W zależności od przyjętego w raporcie scenariusza, wpływy do budżetu państwa spadną o miliardy euro.

Podano 4 potencjalne scenariusze: Niski, Średni, Wysoki i Wymuszonej elektromobilności. Wspólnymi założeniami wszystkich koncepcji są: poprawa intensywności emisji zarówno w transporcie pasażerskim, jak i towarowym oraz wzrost kosztów dla użytkowników w przypadku sektora lotnictwa i spadek tych kosztów dla transportu kolejowego. Należy przy tym mieć na uwadze fakt, że redukcje emisji zachodzą głównie w sektorze samochodów osobowych oraz sektorze lekkich pojazdów dostawczych.

Jak napisali autorzy raportu, w 2015 r. sektor transportu był odpowiedzialny za prawie jedną czwartą emisji GHG (gazów cieplarnianych) w Polsce, dlatego znaczące ograniczenie emisji bez podejmowania działań w ramach tego sektora jest praktycznie niemożliwe.

W Polsce jest bardzo duży potencjał redukcji emisji CO2 przez samochody osobowe i dostawcze. W pierwszych 3 scenariuszach postępu technicznego (Niskim, Średnim i Wysokim) pojazdy elektryczne miałyby stanowić od 40 proc. do 55 proc. W najbardziej radykalnej koncepcji czyli koncepcji Wymuszonej elektromobilności, udział elektrycznych „dostawczaków” w 2050 r. miałby wynieść prawie 100 proc.

We wszystkich scenariuszach dotyczących Polski prognozuje się znaczną utratę dochodów państwa, która rośnie najbardziej pod koniec analizowanego okresu (od prawie 9 mld euro w scenariuszu Niskim do 66 mld euro w scenariuszu Wymuszonej elektromobilności). Koszty infrastruktury są nieco niższe niż koszty po stronie użytkownika czy ubytek dochodów budżetu państwa – podają autorzy

Finansowy bilans zmian w polskim sektorze transportu również pokazuje bardzo duże różnice w zależności od przedstawionego scenariusza. W pierwszym z nich (Niskim) mowa jest nawet o zysku 18,1 mld euro. Natomiast w scenariuszu Wymuszonej elektromobilności mowa jest o stratach rzędu 167 mld euro.

Autorzy podkreślają, że realizacja polityki mającej na celu redukcje emisji CO2 w sektorze transportu jest jak najbardziej możliwa z technicznego punktu widzenia, jednakże będzie ona związana z ponoszeniem znaczących kosztów, czy to przez gospodarstwa domowe, czy też na poziomie rządowym. Natomiast problematyczne wydaje się ograniczenie emisji w sektorze ciężkiego transportu drogowego oraz lotnictwa.

Autorzy przewidują, że najbardziej prawdopodobne będzie połączenie dwóch ścieżek rozwoju elektromobilności: dobrowolnych decyzji konsumentów oraz narzucania pewnych wyborów w drodze regulacji na poziomie rządowym.

Streszczenie raportu można znaleźć tutaj