Budowa bloku w Elektrowni Turów nie jest zagrożona

Pierwszy krok w rozwoju polskiego offshore został zrobiony

1 lipca 2020

Mniej emisji tlenków siarki z gdańskiej elektrociepłowni

2 lipca 2020

Redakcja

Kategorie

Tagi

Źródło: PGE GiEK S.A.

Istnieją trudności, wynikające m.in. z pandemii COVID-19, ale budowa nowego bloku energetycznego w PGE Elektrownia Turów nie jest zagrożona – poinformował Jacek Sasin, minister aktywów państwowych w odpowiedzi na zapytanie poselskie.

Jak dodał Sasin, trudności, związane z pandemią, „nie dają podstaw do twierdzenia o zagrożeniu realizacji inwestycji”.

„Inwestor oczekuje zakończenia realizacji inwestycji i przekazania bloku do eksploatacji zgodnie z obowiązującym Kontraktem tj. do dnia 31 października 2020 r. W wyniku opisanych powyżej trudności (COVID – 19) Generalny Wykonawca domaga się przesunięcia terminu zakończenia realizacji. W ocenie Inwestora przy odpowiednim zaangażowaniu sił i środków Wykonawcy i przedstawieniu planu naprawczego można uniknąć opóźnień” – czytamy w odpowiedzi.

Nakłady poniesione od początku realizacji inwestycji do końca maja 2020 roku wynoszą 3.451,5 mln zł.

Czytaj także: Elektrownia Turów dostosowuje się do unijnych norm

Jednocześnie szef resortu aktywów państwowych zapewnił, że nie ma planów rozbudowy kopalni „aktualny obszar górniczy „Turoszów – Bogatynia” na jakim przedsiębiorca jest uprawniony do wykonywania działalności koncesyjnej to powierzchnia 31 014 698 m2 i jest on o ponad połowę mniejszy niż obszar górniczy pierwotnie uchwalony 30 czerwca 1993 r.”

Czytaj także: Prawie 30 tysięcy podpisów pod petycją w obronie kompleksu Turów

Jak podkreślił Sasin, odpowiadając na pytanie o to, do kiedy wystarczą obecne pokłady węgla, „w oparciu o symulacje zapotrzebowania można przyjąć, że zasoby węgla zostaną wyczerpane nie wcześniej niż około 2044 roku.”

Szef resortu aktywów państwowych powiedział także, że ministerstwo prowadzi analizy, dotyczące zmian w strukturach spółek energetycznych.

„Chciałbym aby projektowane rozwiązania dały szansę polskiej energetyce na niezakłócone funkcjonowanie mimo trudnych warunków, jakie stworzyła w Polsce polityka klimatyczna Unii Europejskiej oraz światowy kryzys wywołany epidemią COVID-19. Jednak jest za wcześnie aby mówić o szczegółach tych rozwiązań. Wypracowanie koncepcji będzie trwać miesiącami, a nie tygodniami” – napisał Sasin, odpowiadając na pytanie o planowane zmiany w strukturze spółki poprzez wyłączenie kopalni lub elektrowni do innej struktury.

Czytaj także: Według IMiGW-PIB Kopalnia Turów nie ma większego wpływu na warunki hydrologiczne po stronie czeskiej