Produkcja w KGHM nie jest zagrożona

Komisja Europejska chce więcej mocy z morskich farm wiatrowych … pięć razy więcej

19 listopada 2020

PGNiG chce w tym roku przyłączyć do sieci 100 tys. odbiorców

19 listopada 2020

Redakcja

Kategorie

Tagi

Źródło: KGHM

KGHM Polska Miedź nie widzi na dziś żadnego zagrożenia zatrzymania produkcji górniczej i hutniczej w związku z pandemią koronawirusa – poinformował Radosław Stach, wiceprezes ds. produkcji.

„Oczywiście, bierzemy pod uwagę zatrzymanie produkcji. Jesteśmy przygotowani na wszystkie aspekty, na dziś nie ma żadnego zagrożenia dotyczącego produkcji, radzimy sobie nawet przy pewnej liczbie osób na kwarantannie czy zwolnieniu. Na dziś nie widzimy większych problemów” – powiedział Stach podczas telekonferencji.

Katarzyna Kreczmańska-Gigol, wiceprezes ds. finansowych, dodała, że sprzyja temu dywersyfikacja biznesu KGHM.

„Mamy nie jedną, a kilka kopalń, więc liczymy się z tym, że w jednej z nich może nastąpić przerwa w produkcji, ale w tym czasie pozostałe będą pracować. Przy czym takich przerw do tej pory nie było. Mamy też nie jedną, a kilka hut. Jest wręcz niemożliwe, by stanęła cała produkcja górnicza i cała produkcja hutnicza” – powiedziała.

Jak dodała Kreczmańska-Gigol, KGHM zakłada, że w najbliższych latach kopalnia Sierra Gorda stanie się samodzielna w finansowaniu działalności.

„Jeśli chodzi o ten rok, nie zakładamy, że te przepływy się pojawią. W tym roku wiemy, że nie będzie dokapitalizowania z naszej strony” – powiedziała Kreczmańska-Gigol.

Podkreśliła, że gdyby nie sytuacja wynikająca z pandemii i chwilowy spadek cen miedzi, to być może KGHM nie dokonałby dokapitalizowania Sierra Gorda wcześniej w tym roku.

„Zakładamy, że w ciągu najbliższych kilku lat Sierra Gorda będzie stawała się samodzielna, jeśli chodzi o finansowanie działalności i kolejnym krokiem będzie stopniowe spłacanie zadłużenia wobec podmiotów niepowiązanych ze spółką, a kolejny to będzie spłata pożyczek wobec właścicieli” – dodała wiceprezes.

W maju 2020 r. KGHM zdecydował, że udzieli Sierra Gorda 55 mln USD dodatkowego dofinansowania.

Jak mówił Stach, KGHM zamierza w kolejnych latach realizować nakłady inwestycyjne rzędu 2-2,5 mld zł rocznie.

„Z założenia utrzymujemy capex na poziomie 2-2,5 mld zł. Jest to poziom realny, jak jesteśmy w stanie od wielu lat robić. Myślę, że to jest kierunek, który będziemy utrzymywać na kolejne lata” – powiedział.

Na 2020 r. KGHM zaplanował 2,25 mld nakładów inwestycyjnych, z czego do końca III kwartału wydatkowano 71 proc.

„Największy udział w strukturze poniesionych nakładów dotyczy realizacji Programu Udostępnienia Złoża oraz Rozbudowa OUOW Żelazny Most – Kwatera Południowa. Inne cele inwestycyjne obejmują m.in. uzbrojenie rejonów górniczych, dostosowanie instalacji technologicznych do wymogów Konkluzji BAT, eksplorację złóż w kraju oraz unowocześnienie systemów IT w ramach Programu KGHM 4.0” – czytamy w komunikacie poświęconym wynikom za III kw.

Czytaj więcej: EBITDA Grupy KGHM po trzech kwartałach wyniosła ponad 4,4 mld zł

(ISBnews)