Grupa Lotos widzi szanse na rozwój w wodorze i morskich farmach wiatrowych
W ciągu 10 najbliższych lat Grupa Lotos musi znaleźć sposób na przebranżowienie, bo obecnie kluczowe segmenty, czyli upstream i downstream, będą tracić na znaczeniu ze względu na politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
„Po tym czasie, segmenty będą w końcowej fazie równi pochyłej” – uważa Jarosław Wróbel, wiceprezes Grupy Lotos ds. inwestycji i innowacji.
Jak dodał, Lotos jest gotów do udziału w programie morskich farm wiatrowych.
„Grupa Lotos ma bardzo mocne podwaliny dla realizacji strategii rozwojowej w zakresie obszaru inwestycyjnego, tak aby z duchem koncernu multienergetycznego zbudować centra kompetencyjne jeśli chodzi o działania inwestycyjne i serwisowe w ramach programu morskiej energetyki wiatrowej” – mówił Wróbel.
W umowie przejęcia Lotosu przez PKN Orlen (z 12 maja ubiegłego roku) zostały wskazane centra kompetencyjne i jeśli chodzi o Lotos, oprócz roli w zakresie olei bazowy jest także sprawa wodoru i właśnie morskiej energetyki wiatrowej.
„W umowie z 12 maja zostały wskazane centra kompetencyjne i jeśli chodzi o Lotos, została przewidziana znacząca rola w zakresie olei bazowych, na pewno zostało wskazane jedno z centrów kompetencyjnych w zakresie wodoru, kwestia szeroko rozumianej logistyki kolejowej i na pewno kwestia świadczenia usług inwestycyjnych i serwisowych w ramach programu rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Dlatego cały wysiłek inwestycyjny staramy się tak przekierować, żeby nie zapominając o tym z czego żyjemy, już być skorelowanym z tymi centrami kompetencyjnymi” – powiedział wiceszef Lotosu.
Czytaj także: Akcjonariusze Lotosu i PGNiG staną się akcjonariuszami PKN Orlen
„Praktycznie rok 2035 to jest koniec produkcji samochodów z napędem tradycyjnym i wejście w stronę pojazdów zeroemisyjnym, czyli nastąpiło bardzo znaczące przyspieszenie i jeśli my mnie wykorzystamy tej dekady na rozwój technologii wodorowej, logistyki wodorowej i usług inwestycyjnych w morskiej energetyce wiatrowej, to zarówno upstream jak i downstream, dzisiaj rozumiany, w perspektywie 10-15 lat, będą w końcowej fazie równi pochyłej. Musimy w ciągu tych 10 latach znaleźć i stworzyć realne przebranżowienie” – mówił Wróbel.
Lotos prowadzi dwa – jak nazywa – sztandarowe projektu wodorowe robione przy wykorzystywaniu środków unijnych.
„Mega sztandarowym projektem jest Green H2 czyli produkcja „zielonego” wodoru. Jest to budowa elektrolizera dużej skali docelowo 100 MW poprzez elektrolizer małej mocy 1 MW z produkcji z fotowoltaiki i magazynowanie. Tutaj jesteśmy w końcowe fazie aplikacji o środki unijne, w zależności od tego, w jakiej wielkości środki otrzymamy, taka wpłynie to na rentowność całego projektu. Spodziewamy się zakończenia tego konkursu do końca tego roku. Staramy się o dofinansowanie do 80 mln euro, przy szacowanej wstępnie wielkości projektu na poziomie ok. 1 mld zł. Drugi potężny projekt, który już realizujemy, to Pure H2, który polega na oczyszczaniu wodoru do wodoru komunikacyjnego i budowy całego systemu dla transportu tego wodoru do dwóch stacji. Te stacje są teraz w końcowej fazie procesu zakupowego. Jeszcze w tym roku podamy do publicznej wiadomości z kim będziemy współpracować w części logistycznej dla transportu samochodowego, kolejowego, ciężkiego transportu samochodowego i dla statków. Chcemy udostępniać tankowanie statków wodorem” – powiedział wiceprezes Grupy Lotos.
Dodał, że Grupa Lotos widzi dużą szansę dla spółki Petrobaltic w rozwoju programu morskiej energetyki wiatrowej, jako operatora usług inwestycyjnych w tym programie.
„Na potencjalne usługi Petrobalticu będzie zbyt i nad tym pracujemy, druga sprawa to jest doposażenie tej spółki i w zakresie kompetencji finansowych, sprzętowych i ludzkich. Chcemy wykorzystać najbliższe lata, żeby przygotować Petrobaltic na 2025-2026 r. do tego, aby mógł być operatorem w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej” – dodał Wróbel.
Jak dodał, Grupa Lotos dostrzega pojawiającą się tendencję na rynku, że coraz więcej klientów pyta się o udział w naszych produktach czy to energii OZE, czy biokomponentów, czy biosurowców.
Czytaj także: Lotos miał ponad 1 mld zł zysku w II kw.
rb
