W lipcu br. w naszym kraju zarejestrowano łącznie 1 153 nowe osobowe samochody bateryjne i z napędem wodorowym, sprzedane w Polsce. Chętnych na zeroemisyjne auta jest 10 razy mniej niż na tradycyjne hybrydy.
W lipcu 2023 r. odnotowano łącznie 1 153 rejestracje nowych osobowych samochodów elektrycznych bateryjnych (BEV – Battery Electric Vehicle, pojazd o napędzie akumulatorowym, czyli elektrycznym) i z napędem wodorowym (FCEV – Fuel Cell Electric Vehicle, czyli samochody elektryczne z ogniwami wodorowymi) – podał Związek Dealerów Samochodów (ZDS) w oparciu o dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), pochodzące z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
A to oznacza wzrost o +44,5% i nominalnie o +355 takich aut licząc rok do roku (r/r). W porównaniu do czerwca br. (m/m) branża odnotowała jednak spory spadek, odpowiednio o: -37,1% i -680 sztuk. W czerwcu br. branża dealerska uzyskała drugi najlepszy wynik pod względem nowych rejestracji samochodów zeroemisyjnych (1 833) r., bliski niepobitemu historycznemu rekordowi zanotowanemu w marcu (1 913). Lipiec za to przyniósł drugi najgorszy wynik w tym roku.
Średnia arytmetyczna sprzedaży/rejestracji zeroemisyjnych aut osobowych za siedem miesięcy 2023 r. to 1 389 sztuki, a mediana – 1 231. Wynik osiągnięty lipcu był więc odpowiednio o -17,0% i -6,3% gorszy niż przeciętne.
W 2023 r. narastająco, do końca lipca br. zarejestrowano 9 735 bezemisyjnych osobówek, o +80,7% (+4 344 sztuki) więcej niż w tym samym okresie 2022 r. Dynamika tego segmentu rynku, zwłaszcza popularnego z ceną egzemplarzową do 225 tys. zł wspieranego przez rządowe dopłaty do zakupu lub leasingu (i najmu długoterminowego) w ramach programu „Mój elektryk” jest więc ciągle wysoka.
W lipcu br. zarejestrowano 1 053 nowe hybrydy (PHEV i EREV), czyli o +51,3% i +357 szt. więcej licząc r/r.. Miesiąc wcześniej – w czerwcu br. – wydano 1 287 rejestracji dla częściowo zelektryfikowanych samochodów osobowych, co oznacza spadek sprzedaży licząc miesiąc do miesiąca o -18,2%, a nominalnie o -234 takie osobówki. Narastająco w ciągu siedmiu miesięcy 2023 r. zarejestrowano 7 686 zelektryfikowane hybrydy, o +32,1% (+1 868 sztuki) więcej niż w tym samym okresie 2022 r.
W lipcu siódmy raz z rzędu liczba sprzedanych samochodów bateryjnych (BEV) i z napędem wodorowym (FCEV) była większa niż zelektryfikowanych hybryd. Mimo to ten segment trzyma mocno choć ich właściciele nie mogą liczyć na takie preferencje, jak w przypadku zakupu aut zeroemisyjnych (jak sute dotacje z rządowego programu „Mój elektryk” czy możliwość poruszania się buspasami). Prawdopodobnie dzieje się tak przez wysokie ceny energii elektrycznej, spowodowane wojną na Ukrainie i kryzysem energetycznym wywołanymi przez agresywną Rosję. Ma to wpływ na rosnące ceny za ładowanie w ogólnodostępnych ładowarkach, i tym samym podraża jazdę pełnym elektrykiem, w porównaniu do hybryd, które korzystają również z benzyny, której cena jest niższa niż przed rokiem. Do tego koncerny paliwowe jak PKN Orlen, BP, Circle K, a ostatnio MOL wprowadziły wakacyjne rabaty, obniżające cenę ok. 5%.
W lipcu br. liczba nowo zarejestrowanych tradycyjnych hybryd (HEV i MHEV) wyniosła 13 570 sztuk, co oznacza wzrost o +27,3% i o +2 910 egzemplarzy licząc rok do roku. W czerwcu br. wydano 14 768 tablic rejestracyjnych dla nowych samochodów osobowych z takim napędem, a to oznacza spadek licząc miesiąc do miesiąca o -7,5%, a nominalnie o-1 108 aut. Segment tradycyjnych (HEV) i miękkich (MHEV) hybryd też więc dostał letniej zadyszki.
Narastająco po siedmiu miesiącach 2023 r. zarejestrowano już 99 765 takich hybryd, o +21,1% (+17 329 sztuk) więcej niż w tym samym okresie 2022 r. Jak widać, hybryd HEV i MHEV sprzedaje się ponad 10 razy więcej niż zeroemisyjnych aut.
Liczba rejestracji wszystkich nowych samochodów osobowych w lipcu br. wyniosła 36 388, co oznacza spadek dynamiki rynku do +4,9% i nominalny wzrost o +1 685 sztuki, i licząc rok do roku. Narastająco zarejestrowano 275 060 osobówek, czyli o +11,0% i o+27 270 sztuk więcej niż w tym samym okresie ub.r., co mimo spadku odwiedzin w salonach daje nadzieję na wzrost w całym 2023 r.
Udział nowych zeroemisyjnych samochodów osobowych wyniósł w lipcu 3,2%, częściowo zelektryfikowanych: 2,9%, a tradycyjnych hybryd: 37,3%. Oznacza to, że auta z „ekologicznym” napędem stanowiły 43,4% rynku pierwotnego.
Narastająco, na koniec lipca br. udział nowych bezemisyjnych samochodów osobowych wyniósł 3,5%, częściowo elektryfikowanych: 2,8%, a tradycyjnych hybryd 36,2%, co daje razem: 42,5%. Jak widać porównaniu do całego rynku to segment zeroemisyjnych i częściowo zelektryfikowanych aut ciągle ma w Polsce niewielkie znaczenie.