Shell Polska, który do końca 2024 roku będzie mieć na swoich stacjach paliw 16 ładowarek Shell Recharge zrealizowanych ze środków własnych planuje dalszy rozwój sieci ładowania w naszym kraju. We współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Shell firma pracuje nad planem uruchomienia 75 ultraszybkich ładowarek z 150 punktami ładowania do końca 2027 r. – Moc ładowarek instalowanych w 2024 r., które mają 100-130 kW będzie stopniowo zwiększana w miarę rozwoju rynku samochodów elektrycznych, do 360 kW. Podobnie jak instalacja samych ładowarek, upgrade ich mocy będzie finansowany ze środków własnych Shell. Ładowarki instalowane w latach 2026-2027 z programu dofinansowania NFOŚiGW będą dysponować docelową mocą od momentu instalacji – mówi portalowi Cleanerenergy.pl Monika Kielak-Łokietek, prezeska zarządu Shell Mobility, członkini zarządu Shell Polska.

Cleanerenergy.pl: Na początku lutego 2024 r. Shell Polska poinformował o uruchomieniu na swoich stacjach paliw trzech pierwszych szybkich ładowarek DC pod marką Shell Recharge do ładowania samochodów elektrycznych. Z jakim zainteresowaniem polskich kierowców z perspektywy dwóch miesięcy od rozpoczęcia sprzedaży spotkała się ta nowa usługa?

Monika Kielak-Łokietek, prezeska zarządu Shell Mobility, członkini zarządu Shell Polska: Zanim przejdziemy do konkretów, chciałam podkreślić, jak ważnym krokiem dla naszej firmy było uruchomienie pierwszych ładowarek – Shell Recharge to nasze własne rozwiązanie, w które włożyliśmy ogrom pracy, by upewnić się, że ostateczny rezultat spełnia wymagania nawet najbardziej wymagającego klienta. Również wielu naszych pracowników czekało na wprowadzenie tego produktu na polski rynek. Zatrudniamy ponad 5 tys. osób w Polsce i choć nie przeprowadzaliśmy rygorystycznego cenzusu, gwarantuję, że nie brakuje wśród nas osób jeżdżących elektrykami – czy to prywatnie, czy służbowo. Te osoby również są dumne, że mogą wybierać nasze ładowarki. Doskonale wiemy, że polski rynek EV jeszcze nie jest i długo nie będzie przesycony, lecz w kontekście obecnych realiów uważamy, że nasze ładowarki cieszą się dużym zainteresowaniem. W pierwszym miesiącu po uruchomieniu mieliśmy kilkaset transakcji. Z radością zauważamy, że klienci korzystający z ładowarek Shell Recharge chętnie wybierają ofertę napojów i przekąsek Shell Cafe.

Cleanerenergy.pl: Pierwsze stacje Shell Recharge udostępniono w woj. mazowieckim w Sękocinie Starym i Trzciance oraz w Radomsku w woj. łódzkim. Jakie czynniki zdecydowały o wyborze pierwszych lokalizacji dla tych ładowarek? Czy te kryteria, np. intensywność ruchu drogowego w okolicy, są obowiązujące dla kolejnych urządzeń?

Monika Kielak-Łokietek: Kryteria, którymi kierowaliśmy się przy wyborze lokalizacji dla Shell Recharge były związane przede wszystkim z kwestiami infrastrukturalnymi. Konieczne jest upewnienie się, że sieć energetyczna jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie generowane przez ładowarki o tak wysokiej mocy, jak nasze. Drugim warunkiem jest położenie przy drogach szybkiego ruchu, by z rozwiązania mogli skorzystać Ci z naszych klientów, którzy najbardziej docenią dużą prędkość ładowania.

Cleanerenergy.pl: Od 2021 r. Shell Polska współpracuje z IONITY, europejskim operatorem powołanym przez koncerny samochodowe, z którym oferuje na swoich stacjach autostradowych możliwość naładowania baterii w ok. 30 punktów ładowania w superszybkich ładowarkach DC, o mocy do 350 KW. Liczba dostępnych punktów rośnie. Jakie doświadczenia firma zebrała w trakcie 3-letniej współpracy z IONITY?

Monika Kielak-Łokietek: Współpraca z IONITY utwierdziła nas w przekonaniu, że istnieje duże zapotrzebowanie na ultraszybkie ładowarki do samochodów elektrycznych. Równolegle posiadacze tych pojazdów chcieliby zatrzymać się na chwilę, napić się smacznej kawy, skorzystać z naszej oferty gastronomicznej i sklepowej w nie mniejszym stopniu niż kierowcy samochodów tradycyjnych. Naszym zadaniem, jako dostawcy takich usług jest dać im tę możliwość. Świadomość tej potrzeby stała za powstaniem konceptu Shell Café – chcieliśmy odpowiedzieć na zmieniającą się rolę naszych stacji, które nie są już tylko stacjami benzynowymi, ale oferują również szereg usług i udogodnień dla klientów.

Cleanerenergy.pl: Pierwsze ładowarki Shell Recharge udostępniono przy dwóch odcinkach S8, drogi szybkiego ruchu, i przy autostradzie A1. Czy kolejne stacje ładowania będą miały podobne lokalizacje? Czy lokalizowanie szybkich ładowarek w ośrodkach miejskich jest jeszcze nieopłacalne? 

Monika Kielak-Łokietek: W pierwszej kolejności skupiamy się na ładowarkach o dużej mocy, a te są najbardziej potrzebne przy ruchliwych szlakach i autostradach. Z tego wynikają dotychczasowe lokalizacje ładowarek IONITY na naszych stacjach oraz pierwszych ładowarek Shell Recharge. Kwestia opłacalności szybkich ładowarek w miastach to ciekawe zagadnienie w branży elektromobilności, jako Shell mamy doświadczenie w implementowaniu takich rozwiązań w ośrodkach miejskich przy pomocy istniejącej już infrastruktury. Mam na myśli działalność marki Shell – Ubitricity zajmującej się montażem ładowarek samochodów elektrycznych przy wykorzystaniu lamp miejskich i słupów ulicznych. Takie rozwiązania są już wprowadzane m.in. w Berlinie czy Hawrze. 

Cleanerenergy.pl: Jak przedstawia się aktualny harmonogram rozwoju sieci ładowarek Shell Recharge w Polsce? Ile stacji ładowania jest obecnie w budowie, ile urządzeń może liczyć sieć na koniec 2024 r.?

Monika Kielak-Łokietek: Do końca 2024 roku planujemy rozszerzyć działalność do 16 ładowarek Shell Recharge. Shell planuje dalszy rozwój sieci Shell Recharge w Polsce. We współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Shell pracuje nad planem uruchomienia 75 ultraszybkich ładowarek z 150 punktami ładowania do końca 2027 r.

Cleanerenergy.pl: Firma zdecydowała się na dwupunktowe szybkie ładowarki DC o mocy 100-120 kW, dlaczego? Kto jest producentem stacji z logo Shell Recharge montowanych w Polsce?

Monika Kielak-Łokietek: W kwestii modelu urządzeń postawiliśmy na jedne z najszybszych urządzeń dostępnych na rynku: ABB Terra 360. Są one wyposażone w rozwiązania ułatwiające dostęp dla osób z niepełnosprawnościami, takie jak nisko umiejscowione kielichy oraz czytelny i duży wyświetlacz. Posiadają także system zdalnego monitorowania i diagnostyki online, który usprawnia działania serwisowe i dostępność urządzenia.

Cleanerenergy.pl: Przy rozwoju sieci Shell Recharge firma korzysta ze wsparcia Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Czy uzyskanie dotacji pokrywającej 50% kosztów projektu budowy 75 ogólnodostępnych stacji przyśpieszyło podjęcie decyzji inwestycyjnej?

Monika Kielak-Łokietek: Obecnie ładowarki, które instalujemy, są finansowane w pełni ze środków własnych Shell. Wspomniane dane dotyczą naszej współpracy z NFOŚiGW zaplanowanej na lata 2026-2027. Programy wspierające finansowanie są potrzebne i z całą pewnością przełożą się na wzmocnienie infrastruktury EV w Polsce.

Cleanerenergy.pl: Koszt projektu współfinansowanego przez NFOŚiGW oszacowano na 126 mln zł, co daje średnio 1,68 mln zł inwestycyjnych nakładów na lokalizację. Koszt zakupu ładowarki DC jest znacznie niższy, wynosi najwyżej kilkaset tysięcy złotych. Jakiego rodzaju wydatki stanowią większość zaplanowanego budżetu projektu?

Monika Kielak-Łokietek: Jak już wspomniałam, koszty rozwoju infrastruktury ładowania są obecnie finansowane w pełni ze środków własnych, a pytanie dotyczy przyszłej współpracy z NFOŚiGW. Żeby jednak nie pozostawić pytania bez odpowiedzi – oprócz samego kosztu ładowarki, na wysoki koszt inwestycji składa się zakup trafostacji, a także prace przyłączeniowe i budowlane. 

Cleanerenergy.pl: Docelowo moc tych urządzeń ma wzrosnąć 360 kW. Dlaczego? Kto sfinansuje upgrade?

Monika Kielak-Łokietek: Moc ładowarek instalowanych w 2024r. będzie stopniowo zwiększana w miarę rozwoju rynku samochodów elektrycznych. Podobnie jak instalacja samych ładowarek, upgrade ich mocy będzie finansowany ze środków własnych Shell. Ładowarki instalowane w latach 2026-2027 z programu dofinansowania NFOŚiGW będą dysponować docelową mocą od momentu instalacji.

Cleanerenergy.pl: Czy sprzedaż usług ładowania może być w Polsce rentowna? Pod jakimi warunkami? 

Monika Kielak-Łokietek: Inwestycje w stacje ładowania są przyszłościowe. Rynek jeszcze nie jest nasycony, więc ciężko mówić od początku o opłacalności. Niemniej ważne jest, aby obecni i przyszli kierowcy pojazdów elektrycznych mieli zaufanie do infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i widzieli, że ona rośnie i jest niezawodna.

Koszty inwestycji w szybkie stacje ładowania, koszty samego przyłącza wysokiej mocy, okres oczekiwania na nie – to wymaga czasu i nakładów finansowych, ale musimy podążać w tym kierunku. Niemniej wierzymy, że dalszy rozwój runku samochodów elektrycznych, zwiększająca się liczba użytkowników aut elektrycznych w Polsce przyniesie efekt skali i zmniejszenie kosztów jednostkowych, co pozytywnie wpłynie na rentowność usług ładowania.

Cleanerenergy.pl: Obecnie koszt ładowania jest zróżnicowany: z aplikacją Shell Recharge (obecnie dostępna tylko dla klientów B2B) wynosi 3,00 zł brutto za kWh, a z pomocą QR kodu lub terminala płatniczego – 3,30 zł brutto za kWh, a więc o 10% drożej. Czy i kiedy Shell planuje udostępnić aplikację klientom indywidualnym, posiadaczom BEV?

Monika Kielak-Łokietek: Zróżnicowanie cen wynika obecnie z dodatkowych opłat, jakie ponosimy za transakcje kartą lub kodem QR. Pracujemy nad technicznym rozwiązaniem umożliwiającym udostępnienie pełnej funkcjonalności aplikacji Shell Recharge (z podpięciem metody płatności w aplikacji) również dla klientów indywidualnych na rynku polskim.

Cleanerenergy.pl: Od czego zależeć będzie w przyszłości cena ładowania na stacjach Shell Recharge w Polsce? Czy przewidują Państwo prowadzenie okresowych promocji na ładowanie BEV, jak w przypadku sprzedaży paliw?

Monika Kielak-Łokietek: Analizujemy rynek, uwzględniając również doświadczenia Shell Recharge w krajach Europy Zachodniej. Cena za ładowanie zależeć będzie przede wszystkich od kosztów jednostkowych samego prądu, a także opłat dodatkowych. W najbliższym czasie nie przewidujemy okresowych promocji.

Cleanerenergy.pl: Shell Polska deklarował, że blisko 100% stacji jest zasilane zieloną energią. Czy mają Państwo umowę na zasilanie bezemisyjną energią także ładowarek Shell Recharge? Z kim?

Monika Kielak-Łokietek: Ładowarki Shell Recharge, podobnie jak stacje Shell, w blisko 100% zasilane są energią, na którą posiadamy zielone certyfikaty.

Cleanerenergy.pl: Shell Mobility Polska odpowiada za sprzedaż pozapaliwową na stacjach Shell Polska, czy usługi ładowania baterii samochodów elektrycznych też będą w gestii SMP? Czy przychody ze sprzedaży usług ładowania będą częścią wyników tej spółki?

Monika Kielak-Łokietek: Przychody ze sprzedaży usług ładowania są przychodem Shell Polska.

Cleanerenergy.pl: 2023 r. był trzecim rokiem działalności Shell Mobility Polska. W 2022 r. przychody ze sprzedaży SMP wyniosły 870 mln zł, po wzroście o ok. 10% rok do roku. Jakie wyniki udało się osiągnąć w 2023 r.?

Monika Kielak-Łokietek: Co do zasady, nie komentujemy wyników sprzedaży.

Cleanerenergy.pl: W 2022 r. według sprawozdania zarządu SMP, zamieszczonego w KRS, przychody ze sprzedaży towarów (sklepowych) i usług (pozapaliwowych, jak myjnie, odkurzacze, gastronomia) stanowiły 73% przychodów. Czy poszerzenie oferty o usługi ładowania BEV zmieni te proporcje?

Monika Kielak-Łokietek: Inwestycje w stacje ładowania są inwestycjami długoterminowymi. Planowany przychód z usług ładowania na rok 2024 jest niewielki, w podsumowaniu dla całej sieci Shell Polska nie będzie stanowił czynnika w znaczący sposób zmieniającego tę proporcję.

Cleanerenergy.pl: Rozwój sieci ładowarek w Polsce ma być realizacją globalnych aspiracji Shella, który planuje jest uruchomienie ok. 70 tys. publicznych punktów ładowania do 2025 roku i 200 tys. do 2030 roku. Ile stacji/punktów ładowania Shell Plc. będzie miał w Polsce w tych perspektywach?

Monika Kielak-Łokietek: Oprócz dofinansowania NFOŚiGW podpisaliśmy również umowę z MaxBurgers na zainstalowanie naszych ładowarek przy parkingach ich restauracji. Takie partnerskie przedsięwzięcia są bardzo dobrą inicjatywą zorientowaną w pełni na potrzeby użytkowników aut elektrycznych. 

Dziękujemy za rozmowę.