Kolejny spadek rejestracji nowych elektryków w Polsce

W maju 2024 r. zarejestrowano 1 291 nowe osobowe samochody z napędem elektrycznym, i dwa auta z ogniwami wodorowymi FCEV. To o 5,1% mniej niż rok wcześniej. To drugi spadek odnotowany w tym roku. Narastająco udział aut z napędem akumulatorowym wynosi zaledwie 3,0%, czyli o 0,4 pkt. proc. mniej niż rok wcześniej. 

Jak podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w maju 2024 r. w Polsce zarejestrowano łącznie 1 293 nowych zeroemisyjnych samochodów osobowych. 1291 z nich to były nowe auta z napędem bateryjnym (BEV – Battery Electric Vehicle). Dodatkowo właściciele dwóch samochodów napędem wodorowym (FCEV – Fuel Cell Electric Vehicle), czyli elektryków, ale zasilanych z ogniw napełnionych H2 odebrało tablice rejestracyjne. 

Liczba rejestracji BEV odnotowana w maju to trzeci wynik w 2024 r., ale niestety licząc rok do roku (r/r) zmniejszyła się ona o 5,2%, tj. o 72 sztuki. To już druga taka wpadka w tym roku, po spadku dostaw odnotowanym w marcu (-10,9%). Dla przypomnienia rok temu rynek rósł w 74,6-proc. tempie! Na tym tle drugi spadek odnotowany ciągu pięciu miesięcy 2024 r. to niedobry prognostyk.

W porównaniu do kwietnia br., a więc licząc miesiąc do miesiąca (m/m) branża odnotowała wzrost rejestracji, odpowiednio o: 2,1% i 27 sztuk, ale w ubiegłym miesiącu zanotowano dopiero drugi wynik pod względem dostaw aut do klientów (a więc i rejestracji) w tym roku. 

Średnia arytmetyczna rejestracji bateryjnych aut osobowych za pięć miesięcy 2024 r. spadła do 1 3651 sztuk, a mediana do 1 291. Liczba rejestracji elektryków w maju br. była więc 4,4% niższa od średniej.

Po pięciu miesiącach 2024 r. narastająco zarejestrowano 6 764 osobowe BEV, czyli o 0,9%, tj. o 59 sztuk więcej niż w tym samym okresie 2023 r. Widać, że mimo miesięcznej fluktuacji rynek elektryków w Polsce, chociaż wciąż obowiązuje rządowy system dopłat do zakupu lub leasingu/najmu długoterminowego zeroemisyjnych aut (w Niemczech go zniesiono) jest w stagnacji, i nie wie czy podążać w górę czy w dół. Inaczej niż cały rynek motoryzacyjny.

W maju br., według danych PZPM zarejestrowano 43 654 nowych samochodów osobowych, co oznacza wzrost o 13,2% licząc rok do roku, a narastająco wydano tablice właścicielom 226 736 osobówek, czyli o 15,0% więcej niż rok wcześniej. 

Udział nowo rejestrowanych BEV wyniósł w maju br. 3,0%, co oznacza, że od szczytowego odczytu w listopadzie ub.r., kiedy sięgał 4,5% zmniejszył się on o 1/3. Narastająco po pięciu miesiącach tego roku liczba rejestracji elektryków wynosiła także 3,0% wszystkich osobówek. Polacy wiedzą, że transport może szkodzić środowisku naturalnemu, ale nie są jeszcze gotowi na porzucenie samochodów z silnikiem spalinowym. Wybierają więc miękkie hybrydy (106 396), hybrydy plug in (6 024) oraz auta na LPG (6 825), a nie zeroemisyjne klasyczne elektryki, nie mówiąc już autach z ogniwami wodorowymi.

W ciągu pięciu miesięcy 2024 roku zarejestrowano dopiero cztery osobowe samochody wodorowe. Nowe rejestracje FCEV, co by nie mówiło się o przyszłości technologii wodorowych, nie mają jak widać żadnego znaczenia w statystykach polskiego rynku motoryzacyjnego, a szkoda. Prawdopodobnie to pokłosie braku infrastruktury napełniania H2 – na razie, według danych PZPM, w Polsce są tylko dwie działające ogólnodostępne stacje tankowania wodoru jakości automotive z czteroma dyspenserami, w Warszawie i Rybniku (stacje NESO, należące do PAK-PCE Stacje Wodorowe, pośrednio kontrolowane przez Grupę Polsat Plus). Jest jeszcze kilka w fazie testów (np. stacje H2 Orlenu w Poznaniu i Katowicach), i w budowie, ale to najwyraźniej za mało dla polskich kierowców, którzy nie chcą jeździć tylko wokół komina. 

redakcja@cleanerenergy.pl

Ekoenergetyka inwestuje w nową linię produkcyjną ładowarek EV
5 czerwca 2024
Ładowarek szybko przybywa, samochodów jakby mniej
17 czerwca 2024