Mega farmy fotowoltaiczne dla KGHM Polska Miedź. Od PGE Energia Odnawialna
Tauron szuka kolejnych farm wiatrowych
3 września 2019
PGE i KGHM będą budować wspólnie wielkoskalowe farmy fotowoltaiczne
4 września 2019
KGHM Polska Miedź, jedno z największych przedsiębiorstw przemysłowych w Polsce ogłosi dzisiaj wieczorem w Krynicy plany znaczącej transformacji energetycznej. Koncern najprawdopodobniej będzie korzystać z prądu produkowanego przez farmy fotowoltaiczne należące PGE Energia Odnawialna. Aby zaspokoić jego potrzeby trzeba będzie zbudować instalacje o mocy co najmniej 150 MW.
KGHM to jeden z największych producentów miedzi, i drugi na świecie producent srebra metalicznego. Kombinat zużywa rocznie w swoich kopalniach, zakładach przeróbczych rudy a przede wszystkim w trzech hutach miedzi blisko 3 TWh energii elektrycznej (w ub.r. zakup plus produkcja własna wyniosły 2,85 TWh). To sprawia, że jest największym końcowym konsumentem energii w Polsce, odpowiadając za 2-3 proc. zapotrzebowania energetycznego całego kraju.
Obecnie KGHM produkuje ok. 20 proc. energii z własnych źródeł, czym zajmuje się Energetyka Sp. z o.o. Energia elektryczna i ciepło wytwarzane są w czterech, działających w systemie kogeneracji elektrociepłowniach, w: Głogowie, Lubinie, Legnicy i Polkowicach, o łącznej elektrycznej mocy zainstalowanej wynoszącej 100,3 MWe oraz o 559,4 MWt łącznej osiągalnej mocy cieplnej, które zaopatrują w energię oraz parę technologiczną i ciepło Hutę Miedzi Głogów, Hutę Miedzi Legnica. Energia elektryczna i ciepło systemowe dostarczane są także mieszkańcom tych miast, gdzie zlokalizowane są jednostki i okolicznych miejscowości.
Największa jednostka Elektrociepłownia E-3 Głogów ma moc zainstalowaną 49,5 MWe oraz moc cieplną 171,4 MWt. Elektrociepłownia E-1 Lubin wytwarza 20,9 MWe i 141,0 MWt, Elektrociepłownia E-4 Legnica nieco mniej, bo 19,5 MWe i 52,0 MWt, a Elektrociepłownia E-2 Polkowice – 10,4 MWe i 166,0 MWt. Głównym paliwem wykorzystywanym we wszystkich jednostkach jest węgiel kamienny (EC Lubin, EC Polkowice, EC Głogów, EC Legnica), ale EC Głogów, EC Legnica wykorzystują gaz gardzielowy wytwarzany w procesie wytopu miedzi, czym dzięki gospodarce drugiego obiegu koncern przyczynia się do ochrony środowiska oraz niskoemisyjny gaz ziemny zaazotowany.
Teraz jednak, KGHM Polska Miedź chce włączyć do swojego miksu energetycznego jednostki zeroemisyjne (w planach jest też budowa kolejnych bloków gazowo-parowych). Zgodnie ze strategią na l. 2019-2023, lubiński koncern ma dywersyfikować źródła, tak by do 2030 r. 50 proc. energii pochodziło ze źródeł własnych, w tym z nisko i zero-emisyjnych. W zamieszczonym w ubiegłym tygodniu na stronie portalu pb.pl materiale sponsorowanym miedziowa spółka informuje, że na początek zamierza wykorzystywać zewnętrzne instalacje fotowoltaiczne, z których chce pozyskiwać 150 GWh rocznie. To ok. 5 proc. rocznego zużycia energii elektrycznej przez KGHM Polska Miedź.
Aby dostarczyć 150 GWh energii dla KGHM potrzebne byłyby instalacje o łącznej mocy zainstalowanej ok. 150 MWe (aby je postawić należałoby znaleźć ok. 300 ha terenów). W 2018 roku koszt budowy i przyłączenia do sieci 1MW mocy zainstalowanej z PV wynosił 2,8 mln zł, podczas gdy dwa lata wcześniej było to 3,8 mln zł, co oznacza 26-proc. spadek cen i oszczędności rzędu 1 mln zł na 1MW. Budowa instalacji fotowoltaicznych jest więc coraz tańsza, ale postawienie mega farm takiej skali to jednak wydatek rzędu 420 mln zł, i to w krótkim czasie, na co stać niewielu inwestorów. Do tego konieczne byłyby nakłady na duże magazyny energii, stabilizujące prace systemu. Instalacje fotowoltaiczne mają bowiem największą produktywność od kwietnia do września, która w pozostałych miesiącach spada nawet 4-5-krotnie w stosunku do letniego szczytu. Do sezonowości dochodzi jeszcze cykliczność dobowa produkcji energii przez elektrownie PV, a KGHM oczekuje stałych pewnych dostaw energii elektrycznej.
Naturalnym partnerem dla KGHM wydaje się Polska Grupa Energetyczna S.A., największy producent energii w Polsce, która chce w najbliższych 11 latach dynamicznie rozwijać program fotowoltaiki i mieć do 2030 r. instalacje o łącznej mocy zainstalowanej ok. 2,5 GW, z 0,6 MW posiadanych obecnie. Warto przypomnieć, że pod koniec maja br. PGE Energia Odnawialna S.A., spółka z Grupy Kapitałowej PGE podpisała z inną, kontrolowaną (pośrednio) przez państwo firmą wydobywczą: Grupą Azoty Kopalnie i Zakłady Chemiczne Siarki „Siarkopol” w Grzybowie list intencyjny w sprawie budowy farmy fotowoltaicznej o mocy zainstalowanej 5 MW i rocznej produkcji 4,97 GWh. Inwestycja o wartości ok. 15 mln zł ma powstać na gruntach powydobywczych należących do GA KiZCh Siarki „Siarkopol”. Opcjonalnie miałaby być wspierana przez magazyn energii.
KGHM nie zdradza nazwy partnera/partnerów, który miałby dostarczać prąd z instalacji PV. Jednak prezes Marcin Chludziński zapowiedział pod koniec sierpnia przy okazji prezentacji wyników finansowych za I półrocze 2019 r., że przedstawi szczegóły programu podczas XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdrój. Forum ruszyło dzisiaj. I na dzisiaj wieczór zapowiedziano wspólną konferencję KGHM i PGE…
W długoterminowej perspektywie KGHM chce jednak budować własne farmy, m.in. ze względu na spadające koszty/nakłady i rosnące ceny energii W 2018 r. koszty energii i czynników energetycznych poniesione w ub.r. przez KGHM Polska Miedź wzrosły o 3,61%, (tj. o 28 mln zł) do 806 mln zł, czyli blisko dwa razy więcej niż nakłady niezbędne na postawienie farm o mocy 150 MWe. Należy jednak pamiętać, że instalacje takie zaspokoiłyby tylko 5 proc. zapotrzebowania. Zakładając, że OZE, czyli farmy PV odpowiadałyby za połowę produkcji energii ze źródeł własnych, zaspokajając 25 proc. zapotrzebowania, to ich moc zainstalowana powinna wynosić ok. 750 MW. A to oznacza nakłady rzędu 2,1 mld zł do 2030 r., bez magazynów energii.
tb
