Fotowoltaika: duże odbicie w branży w marcu
250 mln zł na efektywność energetyczną w uzdrowiskach
17 maja 2021
Columbus Energy chce zbudować co najmniej 1 GW mocy w PV
17 maja 2021
O 232,40 MW wzrosła w marcu 2021 r. moc zainstalowana elektrowni fotowoltaicznych podłączonych przez operatorów systemów dystrybucyjnych – wynika z danych Agencji Rynku Energii S.A. To pierwszy raz, kiedy przyrost mocy był większy niż miesiąc wcześniej, po czterech miesiącach coraz głębszych spadków.
Łączna moc zainstalowana mikroinstalacji i farm fotowoltaicznych podłączonych do sieci przez operatorów systemu energetycznego wyniosła na koniec marca br. 4 475,15 MW, o 5,5%, tj. o 232,40 MW więcej w porównaniu z końcem lutego br. To oznacza gwałtowną zmianę negatywnego trendu, który umacniał się wcześniej przez cztery miesiące. Od historycznego szczytu w październiku ub.r., kiedy operatorzy systemów dystrybucyjnych podłączyli 285,96 MW nowych mocy, w kolejnych miesiącach przyrost mocy nowych instalacji był coraz mniejszy.
Przypomnijmy, że w listopadzie podłączono 273,76 MW, w grudniu – 255,68 MW. W styczniu br. w krajowym systemie elektroenergetycznym przybyło 155,12 MW nowych mocy PV, w lutym było to tylko 127,58 MW. Marzec z impetem przełamał ten spadkowy trend.
Średnia arytmetyczna miesięcznych przyrostów w 2021 r. to 171,70 MW, a mediana to 155,12 MW. Wynik z marca jest więc odpowiednio o 35,4% i 49,8% lepszy. Ale średnie za kwartał, niekoniecznie są miarodajne.
Średnia arytmetyczna miesięcznych przyrostów mocy fotowoltaiki za 2020 r. wynosiła 202,82 MW, a mediana 196,07 MW. To oznacza, że w marcu przyrost mocy instalacji też był wyższy, odpowiednio o 14,6% i 18,5% niż średnie wyniki wypracowane w 2020 r. W ujęciu nominalnym branża znajduje się na poziomie z sierpnia, ma więc ciągle sporo do odrobienia.
W sumie od początku br. przybyło 515,10 MW nowych mocy, co oznacza wzrost o 13,14% w porównaniu z końcem 2020. r. Rok temu kwartalny przyrost wynosił 382,08 MW, co oznacza wzrost o 34,8%, ale wtedy marsz w górę zaczął się już w lutym. W tym roku niespodziewanie mroźna i śnieżna zima spowodowała niekorzystne warunki dla pracy monterów instalacji na dachach budynków, a do tego część przyszłych prosumentów czekała z zakupem paneli aż Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłoszą kolejny nabór do programu „Mój Prąd”.
W marcu zima zaczęła odpuszczać. Do tego wcześniej, 17 marca br. NFOŚiGW przyszedł z odsieczą branży instalatorskiej i ogłosił, że chce pomóc kolejnym Polakom w realizacji marzenia o byciu producentem energii elektrycznej. Nowy nabór ma potrwać od 1 lipca do 20 grudnia grudnia 2021 r. (z możliwością przedłużenia, bo program zaplanowano do 31 grudnia 2023 r.) lub do wyczerpania alokacji środków . I choć nie podano budżetu, ani co ważniejsze wartości dotacji, zdecydowano, że koszty kwalifikowane będą stanowić wydatki poniesione przez prosumentów już od 1 lutego 2020 r, a więc nawet rok temu. To mogło ich uspokoić. Dotacja ma zależeć od zakresu rzeczowego inwestycji – oprócz paneli fotowoltaicznych promowany ma być zakup inteligentnych systemów zarządzania energią w domu, przydomowych magazynów ciepła/chłodu oraz naścienne ładowarki do samochodów elektrycznych. Na razie, dzięki tym deklaracjom widać odbicie popytu w segmencie fotowoltaicznym (z jednym z zastrzeżeniem, że nieznana jest moc zainstalowana dużych instalacji PV podłączonych w marcu do sieci).
Licząc rok do roku branża odnotowała wzrost o 134,1%, tj. o 2 5613,90 MW z poziomu 1 911,25 MW.
Przyrost mocy zainstalowanej elektrowni fotowoltaicznych (MW)
Piotr Siudak, Prezesa Zarządu Stilo Energy S.A.
r
r
„Za nami pierwszy kwartał 2021 roku, w którym odnotowaliśmy spowolnienie związane z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi (śnieżna i mroźna zima), III falą zachorowań na COVIDd-19 oraz wyczekiwaniem klientów na nowe zasady kolejnej edycji programu Mój Prąd. Łączna moc zrealizowanych przez nas instalacji PV na koniec marca br. wynosiła blisko 3 MW, wynik ten był niższy niż w roku poprzednim o ok. 37%.
Jednocześnie, ta mroźna zima pomogła nam w potwierdzeniu jakości naszych instalacji PV. Oparte są one na mikrofalownikach, które w przeciwieństwie do oferowanych przez naszych konkurentów falowników centralnych, znacząco lepiej radzą sobie w sytuacji, gdy część paneli przykryta jest śniegiem. Paradoksalnie więć te trudne warunki dowiodły przewag oferowanych przez nas rozwiązań, co może przełożyć się na wzrost wolumenu sprzedaży w kolejnych miesiącach.
W naszym przypadku istotnym jest fakt, że przychody z danego projektu rozliczamy w 100% po zakończeniu montażu i dodatkowo prowadzimy bardzo konserwatywną politykę rachunkową w tym zakresie. Niemniej jednak, uważamy, że były to jednorazowe zdarzenia, choć przyczyniły się do przesunięcia wypracowanych przychodów z I kwartału na następny.
Zdecydowanie trend odwrócił się w kwietniu br., kiedy to pozyskaliśmy ok. 57% więcej kontraktów niż rok wcześniej oraz zrealizowaliśmy 8% montaży instalacji więcej. Łączna moc przyłączonych instalacji w tym okresie wynosiła prawie 1,9 MW, co odpowiada 68% mocy instalacji zamontowanych w całym I kwartale 2021 r.
Z uwagi na to, że program Mój Prąd 3.0. ma obejmować inwestycje zrealizowane między lutym 2020 r. a grudniem 2023 r., to w naszej opinii najbardziej pracowity okres roku właśnie się zaczął i potrwa co najmniej do końca III kwartału br.”
