Mój Prąd 2: ponad 33 tys. wniosków od prosumentów

PGE GiEK znowu wchodzi w fotowoltaikę

14 maja 2020

Wirus i jego wpływ na rynek ropy widać w wynikach kwartalnych Lotosu

15 maja 2020

14 maja 2020

Redakcja

Kategorie

FOTOWOLTAIKA

Tagi

Źródło: Tauron

Do końca kwietnia, w ramach II naboru do rządowego programu „Mój Prąd” Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej otrzymał 33 172 wnioski prosumentów o dofinansowanie zakupu i montażu przydomowej instalacji fotowoltaicznej. Kwiecień był pod względem liczby składanych dokumentów najsłabszym miesiącem od rozpoczęcia naboru.

„Mój Prąd” to priorytetowy program rządu PiS wspierający rozwój energetyki prosumenckiej, czyli mikroinstalacji fotowoltaicznych (PV). Bardzo popularny i chwalony wśród prosumentów m.in. za proste czytelne warunki. Dofinansowaniem objęte są instalacje o mocy 2-10 kWe, z przeznaczeniem na cele mieszkaniowe. Prosument otrzymuje do 50% kosztów kwalifikowanych zakupu mikroinstalacji i jej montażu, nie więcej niż 5 tys. zł na jedno przedsięwzięcie. Można się o nie ubiegać po zamontowaniu mikroinstalacji i podłączeniu jej do systemu energetycznego (trzeba dostarczyć fakturę, dowód zapłaty, zaświadczenie operatora sieci dystrybucyjnej o montażu licznika dwukierunkowego).

II nabór rozpoczął się 13 stycznia i ma potrwać do 18 grudnia (lub do wyczerpania środków). Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, operator programu Mój Prąd w czwartek podsumował dotychczasowe wyniki II naboru. Do końca kwietnia otrzymał 33 172 wnioski prosumentów o dofinansowanie zakupu i montażu przydomowej instalacji fotowoltaicznej. NFOŚiGW zmienił od 31 marca zasady przyjmowania wniosków: od tego dnia nie można składać wniosków papierowych, ale tylko on-line lub za pośrednictwem firm instalatorskich, mających z Funduszem umowy o współpracy (tzw. agregatorzy wniosków). Okazało się, że w kwietniu prosumenci złożyli 7 886 wniosków poprzez portal gov.pl i 212 za pośrednictwem instalatorów. Łącznie daje to 8 098 aplikacji.

Do końca kwietnia prosumenci złożyli w ramach II naboru ok. 10% więcej wniosków niż w pierwszej edycji tego programu (ponad 30 tys., ostateczny wynik nie jest znany). To świadczy o ciągle dużym zainteresowaniu uzyskaniem dotacji wśród polskich prosumentów. Do tego ostatnie podsumowanie obejmuje okres krótszy o 4 dni. Ale niestety to zainteresowanie zdaje się słabnąć. Po eksplozji w styczniu, po uruchomieniu II naboru, gdy w ciągu trzech tygodni wpłynęło 8 351 wniosków (średnia stycznia to 440 wnioski dziennie), w lutym nastąpiło wyhamowanie do 8 130 (średnia arytmetyczna to 280). Wydawało się, że w marcu, kiedy zgłosiło się 8 593 (średnio 286 dziennie) prosumentów trend się odwrócił, i Polacy nadal z dużą wiarą inwestują w fotowoltaikę, mimo widma epidemii chińskiego koronawirusa. Ale kwiecień z wynikiem 8 098 (średnio 261) był pod oboma względami najsłabszym miesiącem od rozpoczęcia II naboru programu „Mój Prąd”.

Średnia całego prezentowanego okresu to 304 wnioski dziennie. Wyniki kwietnia są więc od niej o 14,1% gorsze. Być może z kolejnymi etapami odmrażania naszej gospodarki przez rząd wróci optymizm polskich konsumentów i chęć zostania prosumentami.

t.brzezinski@cleanerenergy.pl