Fotowoltaika prosumencka deklasuje farmy wiatrowe
W Krakowie można dostać 200 tys. zł na centralne doprowadzenie ciepłej wody
11 czerwca 2021
Morawiecki: Inwestycja Baltic Pipe nie jest zagrożona
11 czerwca 2021
Czerwiec AD 2021 zapisze się „złotymi, jak Słońce” literami w historii branży fotowoltaicznej w Polsce. Już 10 dni z rzędu generacja energii ze źródeł fotowoltaicznych, którymi w naszym kraju są głównie przydomowe mikroinstalacje prosumenckie była większa niż profesjonalnych farm wiatrowych. Do wczoraj narastająco różnica wynosi już 130 525,75 MWh.
Czerwiec, po rekordowym maju, kiedy instalacje fotowoltaiczne (PV) wyprodukowały 605 287,3 MWh energii, dawał nadzieję na dalszą poprawę wyników produkcyjnych. Po pierwsze dlatego, że do 21 czerwca dzień nadal się wydłuża, a więc także czas pracy elektrowni fotowoltaicznych. Do tego już w pierwszych dniach mieliśmy wreszcie pozytywny przełom w pogodzie, co widać to wynikach generacji instalacji PV.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., operator Krajowego Systemu Elektroenergetycznego publikują codzienne dane dotyczące generacji zielonej energii, z dokładnością co do godziny, w podziale na instalacje fotowoltaiczne i lądowe farmy wiatrowe, co pozwala dokładnie prześledzić produkcję energii każdego z tych źródeł.
W maju, jak pisaliśmy padł rekord generacji słonecznej energii w ciągu godziny – 11 maja między 12 a 13 instalacje oddały do sieci elektroenergetycznej 3 411,213 MWh zielonej energii, dobowy rekord, który ustanowiono też tego samego dnia to 30 226,179 MWh. Czytaj więcej: https://cleanerenergy.pl/2021/05/11/fotowoltaika-trzeci-godzinowy-rekord-z-rzedu/. Benchmarki były więc ustawiono wysoko.
Ze względu na to, że maj był zimny i deszczowy średnia arytmetyczna dziennej generacji energii ze źródeł fotowoltaicznych wyniosła 19 525,40 MWh. Z danych PSE wiemy, że do 10 czerwca ani razu dobowa generacja słonecznej energii nie była niższa niż średnia z maja. Co więcej już dwa razy był pobity rekord dobowej produkcji (3 i 7 czerwca). Nowy to 31 544,528 MWh. Wprawdzie wciąż nie udało się pobić rekordu generacji godzinowej – najlepszy wynik to 3 222,588 MWh, które trafiło do sieci 8 czerwca między 11 a 12, jednak już 15 razy produkcja energii z PV w ciągu godziny była wyższa niż 3 000 MWh (w maju takich godzin było 11), co zapewne miało wpływ na dobowe wyniki tego segmentu OZE. Dotychczasowa średnia dobowa to 27 750,700 MWh, a mediana to 28 560,368 MWh. Jak widać znacząco większa niż w maju.
I właśnie wysoka i stabilna produkcja energii przez źródła fotowoltaiczne, dzięki dobrej słonecznej pogodzie pozwoliła branży PV, która w Polsce opiera się głównie na przydomowych mikroinstalacjach prosumenckich zdeklasować lądowe farmy wiatrowe. Takie dni zdarzały się już wcześniej. W maju fotowoltaika 4 razy wyprodukowała więcej energii w ciągu doby niż energetyka wiatrowa, w kwietniu 5, a w marcu 3 razy. W 2020 r. taka sytuacja miała miejsce 10 razy, z czego 3 razy w sierpniu, kiedy instalacje PV wyprodukowały najwięcej energii.
Kiedy więc na początku czerwca instalacje fotowoltaiczne produkowały więcej energii niż farmy wiatrowe, nie było jeszcze powodu do fanfarów. Z każdym dniem, kiedy rosła produkcja energii ze słońca, farmy wiatrowe, które choć mogą pracować przez 24 godziny na dobę, z powodu bezwietrznej pogody nie były jednak w stanie dogonić fotowoltaiki. Największa różnica dobowa 21 715,422 MWh wypracowana została przez segment fotowoltaiki 7 czerwca.
W kwietniu fotowoltaice udawało się utrzymać przewagę przez 3 dni. Nikt chyba nie spodziewał się, że w czerwcu sytuacja się powtórzy aż tyle razy z rzędu. W sumie do końca 10 czerwca fotowoltaika wyprodukowała 277 507,0 MWh czystej ekologicznie energii, o 88,8% tj. o 130 525,750 MWh więcej niż farmy wiatrowe. Przypomnijmy, że według Agencji Rynku Energii, na koniec kwietnia moc zainstalowana fotowoltaiki wynosiła 4 732,9 MW, a farm wiatrowych 6 512,7 MW, a więc była o 37,6%, tj. o 1 780 MW mniejsza. Tym bardziej pokazuje to możliwości fotowoltaiki, która awansowała w ostatnich dniach na podstawowe odnawialne źródło energii w Polsce. A wiele wskazuje na to, że przewaga generacji PV może jeszcze wzrosnąć, po 11 czerwca, bo zapowiada się, że dzisiaj będzie słoneczny i bezwietrzny dzień.
Produkcja energii narastająco (MWh)
Produkcja energii (MWh)
Damian Krzaczek wiceprezes Hymon Fotowoltaika Sp. z .o.o.
r
r
„Energetyka słoneczna w Polsce nabiera mocy. To świetna informacja, pokazująca, że inwestycje w ten sektor mają głęboki sens. Podkreślmy, że rozwój fotowoltaiki zawdzięczamy głównie działaniom prosumentów – oczywiście, wspieranym przez różne dofinansowania i ulgi podatkowe, ale w głównej mierze to właśnie klienci indywidualni wzięli na siebie ciężar inwestycji w energetyczną niezależność i, jak widać – w coraz większym stopniu, również zabezpieczenia kraju w prąd. Pół miliona instalacji fotowoltaicznych w Polsce to dużo, ale nasz rynek ma wciąż potencjał. Zainteresowanie jest ogromne. Zaufanie rośnie. Tym bardziej niezrozumiałe jest działanie rządu, który z jednej strony uruchamia trzecią już edycję świetnego programu dofinansowania mikroinstalacji PV „Mój Prąd”, a z drugiej – zaskakuje propozycjami niekorzystnych zmian dotyczących rozliczeń z prosumentami. Takie działania zahamują rozwój naszej energetyki słonecznej. Stwierdzenia, że ma to skłonić prosumentów do kolejnych inwestycji w magazyny energii, są trudne do zaakceptowania.
Moim zdaniem, koszty powinni ponosić właściciele sieci, tak by podzielić się odpowiedzialnością za rozwój całej energetyki. System bilansowania jest dobrym rozwiązaniem – oczywiście, sprzedaż energii może zostać zaproponowana jako alternatywa do aktualnego systemu rozliczeń, ale każdy powinien mieć swobodę wyboru. Odgórnie narzucane zmiany powodują dużą niepewność na rynku.
Patrząc na stronę główną PSE, widzę statystyki produkcji energii z różnych źródeł i w szczycie zapotrzebowania nadal importujemy sporą jej część od naszych sąsiadów, czyli nadal jej nam brakuje. Nie powinniśmy zatem hamować rozwoju energetyki słonecznej, wprowadzając nie do końca przemyślane decyzje. Produkcja energii z instalacji PV jest możliwa do prognozowania, dzięki odpowiednim programom oraz informacjom meteorologicznym. Łącząc ją z elektrowniami gazowym, wiatrowymi i i innymi rozwiązaniami generacyjnymi, jesteśmy w stanie zapewnić sobie niezależność energetyczną w najbliższym czasie, a w przyszłości rozbudowywać całą infrastrukturę, tak by nadążała za rozwojem gospodarczym kraju, który wiąże się z dalszym zwiększeniem zapotrzebowania na energię.”
