Żabka nie wskoczy dalej w elektromobilność
Rachunek za energię elektryczną wzrośnie miesięcznie średnio 8 złotych
20 stycznia 2021
W 2020 roku we Wrocławiu i w gminie Siechnice przyłączono do sieci ciepłowniczej 113 obiektów
20 stycznia 2021
Żabka Polska, jedna z największych i najbardziej dynamicznie rozwijających się sieci handlowych w Europie nie planuje uruchamiać kolejnych stacji ładowania samochodów elektrycznych i hybryd P-HEV przy swoich sklepach. Przynajmniej na razie.
Żabka Polska, kontrolowana od trzech lat przez CVC Capital Partners, giganta wśród firm private equity na świecie (zarządza 109 mld USD aktywów) jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się sieci handlowych w Europie. Są to niewielkie sklepy spożywcze typu convienence, prowadzone przez franczyzobiorców, zlokalizowane głównie w centrach dużych miast, i na nowo powstających osiedlach mieszkaniowych, zajmujące tam powierzchnie handlowe oferowane przez deweloperów na parterach wielorodzinnych budynków.
Żabka ma w Polsce już ponad 20-letnią historię. Pierwsze sklepy powstały w 1998 r. w woj. wielkopolskim (w Poznaniu i Swarzędzu). Od tego czasu sieć, która już dwa razy zmieniła właściciela rozwijała się zarówno organicznie, jak i przez przejęcia konkurentów z lokalnych rynków (m.in. Agap, Dobry Wybór, Kefirek, PS Food, Społem Zabrze, Torg, Zatoka). Na koniec 2020 roku liczyła już blisko 6800 sklepów, w tym ponad 960 placówek, czyli ok. 15% zlokalizowanych było w Warszawie (od 2018 r. liczba sklepów w stolicy niemal podwoiła się). W październiku ub.r. zakończono rozpoczęty w 2016 rebranding i remodeling sklepów i odtąd wszystkie Żabki mają takie same logo oraz wystrój.
Równolegle z ekspansją terytorialną poszerzała się oferta, w myśl sloganu reklamowego „Żabka. Mały wielki sklep”. Oprócz artykułów spożywczych, w wybranych placówkach sieci na stoiskach Żabka Café można kupić kawę i zjeść ciepłą przekąskę, ale co ważniejsze klienci w całej Polsce mogą skorzystać z kilkunastu rodzajów dodatkowych usług: opłacić rachunki, zapłacić za w systemie przedpłaconym za energię elektryczną, doładować kartę miejską, wpłacić pieniądze na konto, i wypłacić z niego. A także, dzięki umowom z Pocztą Polską i DHL Parcel w Żabkach można od dwóch lat nadawać i odbierać paczki i przesyłki kurierskie.
Kiedy więc październiku ub.r. w Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych prowadzonej przez Urząd Dozoru Technicznego pojawiła się Żabka Polska Sp. z o.o. z pierwszą stacją ładowania baterii samochodów elektrycznych (BEV) i hybrydowych (P-HEV) sensacja wisiała w powietrzu. Sprawa wyjaśniła się miesiąc później. 23 listopada ub.r. firma zaprezentowała w 100% zasilany zieloną energią wolnostojący niewielki osiedlowy sklep Żabka, otwarty przy ul. Lewandów 46H w Warszawie, na granicy z podstołecznymi Markami. W placówce i jej otoczeniu zainstalowano ok. 20 różnych rozwiązań sprzyjających środowisku naturalnemu i wpisujących się w ideę smart city, w tym ładowarkę prądem zmiennym (AC) z dwoma punktami ładowania Type 2 o mocy 11 kW. Auta ładowane są bezemisyjną energią produkowaną w farmie wiatrowej Wierzcholas. Cena ładowania (z aplikacją Nexity) wynosi 1,39 PLN/kWh + 0,39 PLN/min, przy czym opłata czasowa jest pobierana po upłynięciu 3h, a płatność jednorazowa bez autoryzacji jest wyższa o 30% i wynosi odpowiednio 1,81 zł/kWh i 51 gr za min.
Dostawcą stacji ładowania samochodów elektrycznych była firma innogy Polska, która wykonała usługę montażu stacji ładowania samochodów elektrycznych, ze wsparciem technicznym oraz przeprowadziła integrację stacji z systemem NEXITY Global (nexity.io), operatorem zarządzającym płatnościami. Grupa Innogy Polska, należąca do niemieckiego koncernu RWE sama jest właścicielem 38 stacji z 76 punktami ładowania w Warszawie. Do tego RWE Renewables ma w Polsce osiem lądowych farm wiatrowych z ponad 240 MW łącznej mocy zainstalowanej (buduje 3 kolejne o mocy ok. 90 MW) a także rozpoczęła budowę 42 farm fotowoltaicznych, o mocy do 1 MW każda. Z kolei platforma NEXITY jest kontrolowana od lutego ub.r. przez Columbus Energy, jednego z liderów branży fotowoltaicznej w Polsce, który ma również ambicje zaistnieć na rynku emobility (choć Nexity Global zapewnia, że obie spółki działają samodzielnie i niezależnie od siebie na zasadach siostrzanych). I choć sieć Żabka ma więc zapewnione partnerstwo techniczne, to wiele wskazuje na to, że nowe ładowarki elektryków przy jej kolejnych sklepach szybko nie zostaną uruchomione.
– „Sklep (przy ul. Lewandów 46H w Warszawie – red.) będzie pełnił rolę naszego laboratorium, w którym zamierzamy testować przyjazne środowisku rozwiązania, pokazując w jakim kierunku będzie rozwijać się przyszłość handlu. Jesteśmy bardzo ciekawi efektów prowadzonych testów. Na ten moment trudno ocenić, ile z zastosowanych rozwiązań będzie możliwych do adaptacji w szerszej skali” – przekazano nam w biurze prasowym Żabka Polska.
Także innogy Polska potwierdza, że nie ma kolejnych zleceń od Żabka Polska Sp. z o.o.:
„Stacja postawiona przy ul. Lewandów 46H w Warszawie jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem zrealizowanym dla Żabka Polska Sp. z o.o. Obecnie trwa analiza zainteresowania klientów ładowaniem aut elektrycznych w pobliżu sklepu. W przypadku zainteresowania Żabka Polska Sp. z o.o. dalszą rozbudową sieci punktów ładowania pojazdów elektrycznych, jesteśmy gotowi realizować ich montaż zarówno w Warszawie, jak i poza nią” – poinformowano nas.
W 2021 r. Żabka Polska, „wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, zamierza rozwijać się we wszystkich regionach kraju”, dając tym samym kolejnym franczyzobiorcom szansę na prowadzenie własnego biznesu pod wspólnym zielonym szyldem. Jednak, jak widać właściciele samochodów elektrycznych i hybryd P-HEV, poza sklepem na niewielkim osiedlu w warszawskiej dzielnicy Białołęka nie mają co liczyć na szczególne traktowanie. Przynajmniej do czasu zakończenia fazy testowej. I słusznie. Wczoraj jedyna stacja ładowania miała awarię. Co się oczywiście może zdarzyć każdemu operatorowi.
